Każda bateria więcej sprawia, że jesteśmy bezpieczniejsi - mówił w "Faktach po Faktach" ekspert Fundacji Stratpoints, generał brygady rezerwy Jan Rajchel, który komentował niemiecką propozycję przekazania systemów Patriot dla Polski. - Minister Błaszczak wyraził akceptację dla tej decyzji i to jest pozytywna decyzja. Mam nadzieję, że będzie punktem zwrotnym w zmianie decyzji co do braku udziału Polski w tworzeniu europejskiego systemu obrony powietrznej - zauważył.
Gościem poniedziałkowego wydania "Faktów po Faktach" w TVN24 był doświadczony pilot, generał rezerwy Jan Rajchel, ekspert Fundacji Stratpoints i profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. W programie komentował ofertę rządu w Berlinie, który zaproponował Polsce przekazanie systemów obrony powietrznej Patriot.
Rajchel ocenił, że Patriotów w Polsce jest za mało. Zauważył, że nie wiadomo, ile Patriotów zaproponowała naszemu krajowi szefowa niemieckiego ministerstwa obrony. - Wiemy, że pan minister Błaszczak wyraził akceptację dla tej decyzji i to jest pozytywna decyzja - powiedział. - Każda bateria więcej sprawia, że jesteśmy bezpieczniejsi - tłumaczył.
- Mam nadzieję, że decyzja pana ministra będzie punktem zwrotnym w zmianie decyzji, którą ogłosił kilka tygodni temu, co do braku udziału Polski w tworzeniu europejskiego systemu obrony powietrznej - zauważył Rajchel.
W programie przypomniano, że szef MON Mariusz Błaszczak tłumaczył między innymi, że "nasze możliwości są większe" niż plany, które zostały przedstawione w liście intencyjnym w sprawie wspólnego zakupu systemów obrony powietrznej.
Rajchel ocenił, że nie do końca tak jest. - Większość z tych państw, które wchodzą w ten projekt, również posiada Patrioty, a my w tym czasie, mając najnowocześniejszy sprzęt tego typu na świecie, przynajmniej tutaj w blokach państw NATO, moglibyśmy nadawać ton zmianom, które z pewnością nastąpią, i być kluczowym elementem tego systemu - tłumaczył. - Naszego położenia geopolitycznego nikt nie zmieni i każde uderzenie, które będzie skierowane na zachód Europy, przejdzie przez Polskę, jeśli do takiego dojdzie. Oby nie doszło - dodał.
Patriot to amerykański system przeciwlotniczy średniego zasięgu, stosowany między innymi przez USA i Niemcy, a od października tego roku także przez Polskę. Do końca 2022 roku na wyposażenie polskiego wojska mają wejść dwie baterie Patriotów (16 wyrzutni). Oprócz tego w Polsce stacjonują dwie baterie Patriotów sił amerykańskich, które rozmieszczone są między innymi w Rzeszowie.
W czasach zimnowojennych Niemcy Zachodnie, jako państwo flankowe NATO, dysponowały 36 zestawami Patriot. Obecnie siły zbrojne Niemiec dysponują 12 zestawami Patriot, z których dwa rozmieszczone są w Słowacji.
Rosjanie "nie wyciągnęli wniosków"
Rajchel pytany był także o wnioski z uzbrojenia i strategii na wojnie w Ukrainie. - Za wcześnie, aby wyciągać szczegółowe wnioski. Natomiast na pewno Rosjanie na początku wojny popełnili same błędy. Nie wyciągnęli wniosków z pojęcia, jakim jest przewaga, dominacja w powietrzu. Od drugiej wojny światowej każdy konflikt zbrojny zaczynał się od wywalczenia przewagi w powietrzu - odpowiadał.
Dopytywany, czy należy zatem inwestować w czołgi czy w obronę powietrzną, odparł: - Samoloty i obronę przeciwrakietową.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24