Generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji, odnosząc się w "Faktach po Faktach" w TVN24 do doniesień w sprawie Leopardów, stwierdził, że zgoda Niemiec w tej sprawie "zmienia bardzo dużo". - Czułem, że państwo niemieckie nie wyłamie się z solidarności sojuszniczej - dodał. Marek Ostrowski z tygodnika "Polityka" stwierdził natomiast, że "nastąpiło jakieś otrzeźwienie Niemiec, dla których ta sprawa jest nawet istotniejsza niż dla Polski".
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podjął decyzję o wysłaniu czołgów Leopard 2 na Ukrainę i zezwoleniu na to innym krajom, jak Polska - podał we wtorek "Spiegel", na którego powołuje się Reuters.
O sprawie przekazania Leopardów Ukrainie dyskutowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 emerytowany generał Mieczysław Bieniek, były zastępca naczelnego dowódcy NATO do spraw transformacji oraz Marek Ostrowski z tygodnika "Polityka".
Gen. Bieniek: czułem, że państwo niemieckie nie wyłamie się z solidarności sojuszniczej
Generał Bieniek był pytany o to, jak ta decyzja wpłynie na sytuację w Ukrainie. - Jeżeli będzie oficjalne oświadczenie kanclerza Scholza (w tej sprawie - red.), to zmienia bardzo dużo - stwierdził.
- Tylko pamiętajmy o tym, że potrzebujemy czasu na przemieszczenie tych czołgów, na wyszkolenie załóg. To nie będzie taki długi czas jak w przypadku Patriotów - zauważył. Jak mówił, potrzebny jest jeszcze czas na dostarczenie części zamiennych i umożliwienie załogom ukraińskim ich eksploatacji.
- Pamiętajmy, że to nie jest czołg typu T-64 czy T-72, jest bardziej zaawansowany technologicznie, ale jest również prostszy w obsłudze, daje większą ochronę dla załogi, ma większą siłę ognia, manewrowość, może strzelać w nocy. Ważne jest, że ma armatę 120 milimetrów, taką jak mają Abramsy, co znaczy, że może strzelać tą samą amunicją, bo będzie potrzebna bardzo duża ilość amunicji - wyliczał wojskowy.
- Czułem, że państwo niemieckie nie wyłamie się z solidarności sojuszniczej, bo i tak już dużo daje i dużo dawało różnego sprzętu - powiedział generał Bieniek. - Cieszy mnie takie stanowisko, czekamy jutro na oświadczenie kanclerza Scholza - dodał.
Ostrowski: nastąpiło jakieś otrzeźwienie Niemiec
Marek Ostrowski z "Polityki" mówił o tym, jak zmieniło się podejście Niemiec do Rosji od początku wojny w Ukrainie.
- Myślę, że nastąpiło jakieś otrzeźwienie Niemiec, dla których ta sprawa jest nawet istotniejsza niż dla Polski, mimo że Polska jest bliżej Rosji, dlatego że Niemcy przez całą powojenną historię prowadziły inna politykę wobec Rosji, liczyły, że da się ją wciągnąć do społeczności międzynarodowej - zauważył.
Zapytany skąd to niemieckie wahanie w sprawie zgody na przekazanie Leopardów na Ukrainę, stwierdził, że "to jest bardzo złożona sprawa". - Po pierwsze, jest inne wychowanie społeczeństwa - powiedział. Wskazywał tutaj, że społeczeństwo musiało zaakceptować fakt, że "staje się społeczeństwem do pewnego stopnia wojennym".
- Myślę, że Niemcy postrzegają się jednak ciągle jako nieszczęsnych dziedziców Hitlera, którzy ponoszą moralną odpowiedzialność za zniszczenie Europy i siebie samych. Więc myślę, że zmiana mentalności jest bardzo ważna - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24