- Procedury zastosowane przy budowie rządu gwarantują, że kandydaci, w swojej dziedzinie, reprezentują taką wiedzę, jaką powinni posiadać - zapewniał w TVN24 Bogdan Zdrojewski (PO), choć przyznał, że osobiście nie zna przyszłej minister pracy Jolanty Fedak z PSL.
Zdrojewski zapewnił jednak w "Magazynie 24 Godziny", że ufa Stronnictwu i przedstawionym przez niego kandydatom. Podobnie zresztą marszałek Jarosław Kalinowski z PSL przyznał, że nie zna kandydatki PO na stanowisko ministra rozwoju regionalnego - Elżbiety Bieńkowskiej. Obie zostały dziś ogłoszone przez Donalda Tuska jako kandydatki do objęcia resortów.
- Procedury doboru kandydatów zaczęły się od tego, która partia jaki resort obejmie. My doceniamy fakt, że w Stronnictwie są ludzie, którzy mają wysokie kwalifikacje, jeśli chodzi o resort pracy i gospodarki - mówił przyszły minister kultury, Bogdan Zdrojewski, uzasadniając przekazanie PSL właśnie tych ministerstw.
"Stary" budżet w nowym Sejmie Pytany, którego z ministrów czeka w rządzie najtrudniejsza praca, przyznał: - Nie ulega wątpliwości, że największe napięcia mamy w dziedzinie zdrowia, ale bardzo szybką weryfikację będzie przechodzić też - i tu współczuję - minister finansów.
Zdrojewski dodał, że nowy szef resortu finansów musi "w niezwykle krótkim czasie dokonać szybkiej weryfikacji budżetu". Rząd Tuska, poganiany przez ustawowe terminy, przedstawi Sejmowi projekt budżetu na przyszły rok, przygotowany przez rząd Jarosława Kaczyńskiego.
Wszelkie zmiany, jak mówił marszałek Kalinowski, będą mogły być dokonane jedynie "na poziomie parlamentu": - Gdyby nowy rząd chciał dokonywać zmian, musiałby poddać go konsultacjom społecznym. Na to nie ma czasu - mówił polityk PSL. Dodał, ze możliwe są korekty, a nawet nowelizacja w trakcie prac parlamentu nad budżetem.
"O liniowy nie ma co kruszyć kopii" Pytani o kwestię sztandarowego postulatu PO, czyli wprowadzenia podatku liniowego w jego czystej postaci, koalicjanci mówili o kompromisie i chęci współpracy. Media informowały, że PO, by utrzymać koalicję z PSL, wycofa się z pomysłu wprowadzenia podatku liniowego, bonu edukacyjnego oraz jednomandatowych okręgów wyborczych.
- Nie ma o co kruszyć kopii w sprawach, na które PSL i PO nie mają wpływu - mówił w TVN24 Kalinowski, tłumacząc: - Przez Sejm moglibyśmy nawet takie rozwiązanie przeprowadzić, ale mamy jasne zapewnienie prezydenta, że je zawetuje, a LiD, że go nie poprze. Szukajmy innych rozwiązań - dodał.
- I znajdziemy je - zapewnił Zdrojewski. Podkreślił także: - PSL i PO zgadzają się co do dwóch głównych kwestii: podatki należy uprościć i obniżać.
Politycy koalicji PO-PSL nie chcieli jednak zdradzić ilu wojewodów wyznaczy Platforma, a ilu PSL. - Za kilka dni się dowiemy - powiedział wymijająco Kalinowski. Zdrojewski zaś zapewnił, że decyzje, co do podziału będą na pewno "zdroworozsądkowe": - Tam gdzie PSL będzie wskazywał dobrych kandydatów, będzie zgoda. Szukanie czysto matematycznych rozwiązań nie ma sensu - mówił.
Według wstępnych ustaleń PSL będzie odpowiedzialne za 3 województwa - podkarpackie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie. Za pozostałe Platforma.
Źródło: TVN24, PAP