Panujące w ostatnich dniach ocieplenie sprawiło, że natura przebudziła się z zimowego snu. W parkach i ogrodach widać coraz więcej zieleni, a na drzewach pojawiają się pierwsze pąki kwiatów. Wczesną wiosną z ukrycia wychodzą także owady. Jednym z najbardziej charakterystycznych jest kowal bezskrzydły.
Osiągający długość około 1-1, 5 centymetra owad zwraca na siebie uwagę swoim charakterystycznym wyglądem. Na odwłoku i przedpleczu posiada czerwono-czarne wzory, które są dość dobrze widoczne. Kowale bezskrzydłe (Pyrrhocoris apterus) poruszają się w grupach, dlatego zwykle po zobaczeniu jednego naszym oczom pokażą się kolejne.
Kowal bezskrzydły. Gdzie występuje
Pyrrhocoris apterus jest popularnym gatunkiem zamieszkującym całą Europę, Wyspy Kanaryjskie, Wyspy Zielonego Przylądka, czy Afrykę powyżej zwrotnika Raka. W Polsce występują niemal wszędzie. Pluskwiaki można spotkać między innymi w ogrodach, parkach i cmentarzach, skąd wzięła się ich potoczna nazwa "cmentarniki".
Niektórzy kowale bezskrzydłe nazywają także "tramwajarzami" z uwagi na to, że owady często złączają się odwłokami tworząc charakterystyczną pozę.
Czym się żywi? Czy jest się czego obawiać
Choć wygląd kowala bezskrzydłego może budzić strach, sam owad nie jest niebezpieczny dla człowieka. "Cmentarniki" żywią się głównie opadłymi nasionami i owocami, martwymi owadami, a także dżdżownicami, czy chorymi gąsienicami. Ich obecność w ogrodzie ma pozytywny wpływ na uprawy, dlatego nie powinniśmy stosować wobec nich środków owadobójczych.
Źródło: tvnmeteo.pl, ekoetos.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock