Uderzyli radiowozem w auto uciekającego kierowcy, by go zatrzymać

Policyjny pościg za kierowcą audi
Mają sądowy zakaz i tak siadają za kierownicę
Źródło: Fakty po południu/ Marta Balukiewicz

Uwagę funkcjonariuszy zwrócił kierowca audi. Nie zamierzał się jednak zatrzymać do kontroli i uciekał w kierunku sąsiedniego powiatu. Okazało się, że 34-latek był pijany i ma dożywotni zakaz kierowania.

W niedzielę 9 marca w miejscowości Słupia, położonej w gminie Zawidz patrol ruchu drogowego zauważył czarne audi, którego kierowca na widok oznakowanego radiowozu gwałtownie zmienił kierunek jazdy. Policjanci ruszyli za nim.

"Pomimo podawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania, kierowca nie stosował się do poleceń i kontynuował ucieczkę, cały czas przyśpieszając i kierując się w stronę powiatu płockiego" - opisała st. asp. Katarzyna Krukowska z Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu.

Pijany i z zakazem

Policjanci kontynuowali pościg za kierowcą aż do Smolina, położonego w gminie Bielsk. Tam podjęli próbę zatrzymania uciekającego pojazdu. "Po kilkukrotnych wezwaniach do zatrzymania oraz braku reakcji, funkcjonariusze zmuszeni byli do użycia radiowozu w celu unieruchomienia samochodu uciekiniera. Po zrównaniu się z pojazdem uderzyli w jego lewy bok, powodując jego ostateczne zatrzymanie" - przekazała Krukowska.

ZOBACZ TAKŻE: Sportowym autem przejechał przez rondo, ściął drzewa i latarnie.

Okazało się, że za kierownicą audi siedział 34-letni mieszkaniec gminy Drobin. "Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało 0,7 promila alkoholu. Jak ustalili funkcjonariusze, 34-latek ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych" - dodała policjantka.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów, za które grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: