"Nie wiem co się stanie. Przy tej brzozie jeszcze żyli"

Wdowa po Stanisławie Komorowskim - Ewa - dwa dni przed pielgrzymką do Smoleńska
Wdowa po Stanisławie Komorowskim - Ewa - dwa dni przed pielgrzymką do SmoleńskaTVN24

- Ja po prostu nie wiem, co się stanie podczas tej pielgrzymki - wyznała Ewa Komorowska, żona tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem byłego wiceszefa MON Stanisława Komorowskiego. - Będę po raz pierwszy w życiu na miejscu, gdzie umarł mój mąż. Nie umiem powiedzieć, jaka z tego wyjdę. Może to będzie pieczęć na pożegnaniu, a może otworzenie rany. Ale jestem gotowa stawić temu czoło. Jest to forma bycia z nim - tłumaczyła w rozmowie z PAP.

Rodziny ponad 50 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, harcerze, psychologowie i in., łącznie ok. 170 osób, 10 października, równo 6 miesięcy od katastrofy, udadzą się w jej miejsce.

Na pomysł zorganizowania pielgrzymki wpadła Ewa Komorowska - 15 sierpnia podczas uroczystości w Święto Wojska Polskiego. - Wtedy po raz pierwszy spotkałam dużą grupę rodzin (ofiar katastrofy), przede wszystkim generałów, ale też członków załogi i stewardess. Pierwszy raz miałam możliwość zobaczyć, jak te spotkania w większym gronie są potrzebne - wyznała.

Ja po prostu nie wiem, co się stanie podczas tej pielgrzymki. Jedną z rzeczy, które najgłębiej zrozumiałam przez ostatnie pół roku, jest to, że człowiek przeżywa takie doświadczenia bez żadnej rutyny, zwyczajnie ich nie zna... Każde z tych doznań przychodzi po raz pierwszy. Będę po raz pierwszy w życiu na miejscu, gdzie umarł mój mąż. Nie umiem powiedzieć, jaka z tego wyjdę. Może to będzie pieczęć na pożegnaniu, a może otworzenie rany. Ale jestem gotowa stawić temu czoło. Jest to forma bycia z nim Ewa Komorowska

Powstała między nimi więź

- Jedną z rzeczy, które najgłębiej zrozumiałam przez ostatnie pół roku, jest to, że człowiek przeżywa takie doświadczenia bez żadnej rutyny, zwyczajnie ich nie zna... Każde z tych doznań przychodzi po raz pierwszy - opowiadała dodając, że takie przeżycia może zrozumieć tylko ktoś, kogo spotkała podobna tragedia.

Właśnie dlatego Ewa Komorowska uważa, że między rodzinami ofiar powstał rodzaj wspólnoty, zrodzonej ze wspólnego głębokiego dramatu. - Czasem sobie o tym mówimy, czasem nie, ale jeśli dochodzi do tej opowieści, to jest się strasznie mocno razem. Myśmy wszyscy te sekundy przeżywali jednocześnie. Jak ktoś mi opowiada swój ból, to ten ból czuję, bo już też go znam. To przeogromna więź - wyznała.

Dodała też, że rodziny "bardzo dużo się kontaktują". - A telefony, które wymieniam z rodzinami, są coraz cieplejsze i coraz częściej się przedłużają. Nie zakładam niczego z góry, ale przypuszczam, że zrodzi się potrzeba utrzymywania kontaktów także po pielgrzymce. My już się znamy. Coś nas już łączy - dodała.

"Przy tej brzozie jeszcze żyli"

Rodziny połączył pomysł pielgrzymki i wspólna droga do miejsca katastrofy. - Chcielibyśmy zacząć naszą pielgrzymkę przy wraku. Mam nadzieję, że będzie on przykryty w taki sposób, że będziemy mogli go zobaczyć. Z tamtego miejsca będziemy szli płytą lotniska aż do miejsca, w którym samolot powinien był wylądować. A potem to już będą te niedokończone metry... Na miejscu katastrofy nastąpi rozpoczęcie uroczystości i nabożeństwo ekumeniczne, po którym pójdziemy do brzozy, o którą samolot uderzył. To kolejne kilkaset metrów - opisała planowany przebieg pielgrzymki.

- To duchowo ważne przeżycie, bo przy tej brzozie oni jeszcze żyli. To wiemy na pewno. Tam chcemy spotkać się z nimi. Będzie można zapalić znicze i będzie moment na samotność - powiedziała.

Potem uczestnicy pielgrzymki wsiądą do autobusów i pojadą do Katynia. - W Katyniu chcemy być nie tylko jako my. Chcemy dokończyć tę misję, z którą oni lecieli. Zapalimy tam świece. Przez to doświadczenie poprowadzą nas Rodziny Katyńskie, które znają to miejsce i mają doświadczenie w jego uświęcaniu - dodała.

Ostatnie tchnienie ofiar

Do Smoleńska rodziny udadzą się w niedzielę rano. Być może, wezmą ze sobą krzyż, który tygodniami stał przed Pałacem Prezydenckim. - Wpadłam też na pomysł, żeby zabrać ze sobą na pielgrzymkę ten krzyż, który wtedy jeszcze stał na Krakowskim Przedmieściu, a pod nim się działa nieustająca awantura. Nawet kiedyś sama pod ten krzyż poszłam uzbrojona w ubłocony smoleński paszport mojego męża. Wyobraziłam sobie, że powiem tam, że jestem wdową. Chciałam się dowiedzieć, co oni na to i o co właściwie chodzi. Ale jak przyszłam na miejsce i zobaczyłam i usłyszałam, co tam się dzieje, to ze skulonymi ramionami odeszłam - opowiadała.

- Pomyślałam, że krzyż postawiony w tak pięknych intencjach - od harcerzy i ludzi, którzy przychodzili tam szczerze modlić się za ofiary - stał się świadkiem scen doprawdy niegodnych. Pomyślałam, że można by go przywrócić modlitwie za ofiary, zabierając go ze sobą w miejsce, gdzie oni zginęli. Zabranie go tam to zawiezienie do Smoleńska wszystkich dobrych uczuć modlących się pod nim ludzi, a ze Smoleńska przywieźlibyśmy z nim do kościoła św. Anny ostatnie tchnienie ofiar. Miałoby to dla mnie bardzo, bardzo głęboki sens - stwierdziła.

Ostatecznie decyzję rodziny podejmą w sobotę ok. godziny 14-15 na ostatnim spotkaniu przed wyjazdem.

Gdyby pojechali wszyscy...

Ewa Komorowska przyznała, że w mediach pojawiają się wypowiedzi osób, które nie zdecydowały się pojechać, zawierające nuty oskarżenia pod adresem organizatorów pielgrzymki. - Ale ja znam swoje własne intencje, wiem, co miałam w sercu. Wiem, że bardzo chciałam, żeby wszystkie rodziny jechały. Wiem, że nie ma w tym grama polityki(...) Myślę, że te różne opinie wynikają z braku wiary, że można tak po prostu zająć czymś, z czego korzyść jest tylko i wyłącznie duchowa - argumentowała.

- Po objęciu patronatu przez panią prezydentową zostały wystosowane listy do wszystkich 96 rodzin.(...) Jeżeli słyszę głosy od rodzin, które nie zdecydowały się jechać, że zostały w jakikolwiek sposób gorzej potraktowane, to wiem, że to po prostu niemożliwe, ponieważ zostało wysłanych 96 identycznych pism.(...) Nikogo nie namawialiśmy na nikogo nie odrzucaliśmy. Zaprosiliśmy wszystkich - podkreśliła.

- Mam wrażenie, że przez to, że będziemy tam poddani różnego rodzaju głębokim, czasami mocnym czy trudnym przeżyciom, doznamy wspólnie uczuć, które będą nas już zawsze łączyć. Myślę, że gdyby tamte rodziny też pojechały, to świat mógłby się zmienić na lepsze - podsumowała.

Transmisja wizyty rodzin na miejscu tragedii w tvn24.pl w niedzielę po godz. 10.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24