- W 1989 roku Polsce groziły sowieckie czołgi. Dziś Polsce najbardziej zagraża bierność, obojętność i brak zaufania do samych siebie i do własnych sił - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. W orędziu z okazji Dnia Wolności prezydent zaapelował też do elit politycznych, by "bezpardonową walką partyjno-polityczną nie pozbawiali Polaków satysfakcji z polskich osiągnięć".
- 4 czerwca jest świętem wolności, bo 4 czerwca 1989 roku wygraliśmy walkę o naszą wolność. Pokonaliśmy komunizm kartą wyborczą, a nie karabinem. Dzięki temu żyjemy w wolnym kraju, cieszymy się niepodległością i demokracją - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. - Gdy brakowało wolności, marzyliśmy o niej i o nią walczyliśmy. Gdy stała się faktem - szybko nam spowszedniała. Uznaliśmy ją za stan trwały, za stan który nie wymaga wysiłku. Ale w Dniu Wolności, obchodzonym w niepodległym kraju, trzeba zadać pytanie czym wolność jest dla nas dzisiaj. Czy wszystko co mi wolno jest wolnością. Czy każdy zakaz lub zobowiązanie jest ograniczeniem wolności. Jak łączyć wolność z odpowiedzialnością i prawem. Jak łączyć umiłowanie wolności z szacunkiem dla polskiego państwa - mówił w orędziu prezydent.
"Wielu Polaków czuje niepokój"
Dodał, że dużo podróżuje po Polsce i słucha wielu głosów. - Wiem, że wielu z nas czuje niepokój o to, co przyniesie przyszłość. O to, jak bardzo kryzys gospodarki europejskiej dotknie Polskę i Polaków. O to, czy po skończeniu szkoły uda się znaleźć pracę. O to, czy mając pracę uda się utrzymać rodzinę - mówił prezydent. - Wszystkich nas łączy troska o nasze dzieci, o to, czy zapewnimy im odpowiedni start w dorosłe życie. Łączy nas troska o pracę, o nasze oszczędności, o ograniczenie ubóstwa. Wiemy, że nie wszystko w ciągu tych 24 lat wolności udało się osiągnąć zgodnie z marzeniami. Ale wiemy też, że nie ma wolności bez trosk i kłopotów, bez wysiłku i bez ciężkiej pracy. Wiemy, że nie ma wolności bez ludzkiej solidarności - przekononywał.
"Dzisiaj mamy mocną pozycję w Europie i w NATO"
Prezydent przypomniał, że 4 czerwca 1989 roku było "o wiele trudniej niż dzisiaj, bo dzisiaj mamy do czynienia z europejskim kryzysem, który spowalnia nasz polski rozwój". - A wtedy mieliśmy do czynienia z pełnym bankructwem polskiej gospodarki. Wtedy w granicach Polski stacjonowała armia sowiecka. Ale i wtedy nie daliśmy się ani zastraszyć, ani pogrążyć w zwątpieniu i pesymizmie. Ówczesna polska odwaga, polska mądrość przywódców, rozsądek kompromisu Okrągłego Stołu, polska wiara i polski optymizm pozwoliły wygrać lepszą przyszłość dla całego kraju. Dzisiaj mamy mocną pozycję w Europie i w NATO. Cały świat podziwia jak podniósł się poziom polskiego życia i jak nieprzerwanie od 20 lat utrzymujemy wzrost gospodarczy - mówił Bronisław Komorowski.
"Ten cud trwa już 24 lata"
Dodał, że o dziele 4 czerwca myśli ze szczególnym wzruszeniem, gdy przywódcy innych państw gratulują nam wspaniałych osiągnięć, pracowitości, rozwagi i konsekwencji. - Gdy gratulują nam skutecznej obrony gospodarki przed panującą w Europie recesją. Kiedy doceniają i podziwiają polski cud wolności. A ten cud (...) trwa już 24 lata. To od XVIII wieku najdłuższy i najlepszy okres naszej wolności i niepodległości - mówił prezydent.
Apel do elit. "By ostry spór partyjny nie zabijał naszej dumy i naszej nadziei"
- Drodzy Państwo, dzisiaj nie musimy walczyć o niepodległość. Musimy dla niej pracować. Musimy nauczyć się ją cenić i nią cieszyć, znajdować w niej źródło wiary we własne siły i umiejętności. Źródło optymizmu i nadziei na przyszłość. Zwracam się zatem z apelem do elit politycznych kraju. By bezpardonową walką partyjno-polityczną nie pozbawiali Polaków satysfakcji z polskich osiągnięć. By ostry spór partyjny nie zabijał naszej dumy i naszej nadziei. Apeluję do poczucia odpowiedzialności za przyszłość Polski, bo i w przyszłości nieraz będzie potrzebna zarówno polska odwaga, polska mądrość, polska duma, jak i polski optymizm - mówił prezydent.
Mądrze zainswestujmy w Polskę 300 mld z UE
Zaapelował też, by "skoncentrować się na rozwiązywaniu naszych problemów". - Bo ponownie stoimy nie tylko w obliczu zagrożeń, ale i w obliczu wielkiej narodowej szansy, tak jak wtedy w 89 roku. Podejmijmy współczesne wyzwania. Mądrze zainwestujmy w Polskę 300 mld złotych z budżetu UE. Wykorzystajmy to wielkie negocjacyjne osiągnięcie polskiego rządu. Wznieśmy się ponad interesy partyjne myśląc o długofalowym rozwoju kraju, o dobrym życiu kolejnych pokoleń Polaków. Zadbajmy o konkurencyjność polskiej gospodarki i jej dalszy rozwój, bo tylko tak możemy skutecznie zadbać o najsłabszych w naszym kraju. Poprawmy polskie prawo, bo to ułatwi przedsiębiorcom tworzenie nowych miejsc pracy, a w konsekwencji polskim rodzinom godne wychowywanie dzieci - apelował Bronisław Komorowski.
"Wielkość Polski jest w nas - wolnych obywatelach wolnej ojczyzny"
Kończąc wtorkowe orędzie, prezydent przypomniał, że "obywatelem i patriotą nie jest się raz na cztery lata w lokalu wyborczym". - Jest się każdego dnia. Każdego dnia pracy, każdego dnia nauki, każdego dnia dobrego zarządzania instytucją czy firmą, każdego dnia poświęconego rodzinie. W 1989 roku Polsce groziły sowieckie czołgi. Dziś Polsce najbardziej zagraża bierność, obojętność i brak zaufania do samych siebie i do własnych sił. Wolność odzyskana 4 czerwca 1989 roku powinna nas łączyć, budować poczucie siły i wiarę w to, że i tym razem pokonamy przeszkody i trudności. Wielkość Polski jest w nas - wolnych obywatelach wolnej ojczyzny - podsumował Bronisław Komorowski.
Autor: kde / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24