Magierowski dodał, że do odebrania przysięgi od Zbigniewa Jędrzejewskiego dojdzie "w stosownym czasie".
Jak mówił, nie ma jeszcze wyznaczonej daty uroczystości, najprawdopodobniej dojdzie do niej po powrocie prezydenta z wizyty w Portugalii. Tłumaczył, że wynika to ze względów proceduralnych.
- Kadencja sędziego Mirosława Granata, na którego miejsce miałby wejść do Trybunału Konstytucyjnego pan sędzia Jędrzejewski, kończy się 27 kwietnia. Więc 28 kwietnia to jest najbliższy termin, w którym pan prezydent może te przysięgę odebrać - mówił Magierowski.
Podkreślił, że wyjaśnienia marszałka Sejmu na temat wyboru Jędrzejewskiego, o które kilka dni temu prosił Andrzej Duda, rozwiały wątpliwości prezydenta.
- Ten list jest pewnego rodzaju potwierdzeniem ze strony Sejmu, w osobie marszałka Marka Kuchcińskiego, że wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami i nie ma przeszkód, by odebrać ślubowanie od pana sędziego Jędrzejewskiego - wyjaśniał Magierowski. Jak mówił, nie było potrzeby, by prezydent poczekał na efekt prac prokuratury, której zgłoszono, że w trakcie wyboru sędziego doszło do głosowania "na cztery ręce".
- Pana prezydenta obowiązuje uchwała Sejmu. Jako że pan marszałek Kuchciński skierował tę uchwałę do druku, ona zostanie opublikowana, tym samym nie ma przeszkód prawnych, aby pan prezydent odebrał tę przysięgę - powiedział Magierowski.
Zgodnie z przepisami, uchwała powinna zostać opublikowana najpóźniej w piątek, 22 kwietnia.
Zamieszanie wokół głosowania
Prof. Zbigniew Jędrzejewski został wybrany na nowego sędziego TK przez Sejm w ubiegły czwartek.
Z inicjatywy Kukiz'15 opozycyjne kluby umówiły się, by nie brać udziału w tym głosowaniu - chciały doprowadzić do braku kworum. W głosowaniu wzięło udział jednak kilkoro posłów klubu Kukiz'15, w tym posłanka Małgorzata Zwiercan, która zagłosowała za siebie i za posła Kornela Morawieckiego.
W pierwszym momencie opozycja przyjęła wynik brawami, sądząc, że sędzia nie został wybrany. Następnie, po krótkiej przerwie, marszałek Sejmu poinformował, że wybór został dokonany.
Posłanka Zwiercan została jeszcze w czwartek wykluczona z klubu Kukiz'15, a Morawiecki sam z niego wystąpił. W związku z głosowaniem "na cztery ręce" PO zawiadomiła prokuraturę. W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła w tej sprawie postępowanie sprawdzające.
Jeszcze w czwartek, w dniu głosowania, prezydent Duda poinformował, że zwrócił się do marszałka Sejmu o wyjaśnienia dotyczące głosowania nad wyborem prof. Jędrzejewskiego na sędziego TK.
W odpowiedzi marszałek Sejmu skierował do prezydenta dwa pisma, do których dotarła PAP. W pierwszym - z piątku 15 kwietnia - poinformował prezydenta, że wymagana większość bezwzględna w głosowaniu nad wyborem sędziego TK została osiągnięta, a w głosowaniu wzięła udział wymagana liczba posłów.
Głosowanie "na cztery ręce"
Głosowanie "na cztery ręce"
Autor: ts/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24