W Danii odbywają się organizowane przez Amerykanów ćwiczenia Dynamic Front 23, w których udział biorą polskie załogi obsługujące armatohaubice Krab. Działaniom artylerzystów w terenie zabudowanym przyglądał się reporter TVN24 Artur Molęda. - Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że jesteśmy pierwszą jednostką artylerii, która wykonuje zadania ogniowe w terenie zurbanizowanym - mówił porucznik Hubert Wyszkowski z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii.
Do 5 kwietnia w ramach Dynamic Front 23 potrwają ćwiczenia NATO-wskich artylerzystów w Danii i Niemczech. Wojsko Polskie informuje, że "celem ćwiczenia jest zgrywanie systemów kierowania ogniem połączone ze strzelaniem, a także doskonalenie procedur planowania i kierowania działaniami artylerii w walce w środowisku międzynarodowym".
Polskie Kraby w terenie zabudowanym
W manewrach, którym przyglądał się reporter TVN24 Artur Molęda, udział biorą artylerzyści z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii im. generała artylerii koronnej Marcina Kątskiego. Zadania ogniowe przeprowadzano między innymi w stworzonym na duńskim poligonie obszarze zabudowanym. - Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że jesteśmy pierwszą jednostką artylerii, która wykonuje zadania ogniowe w terenie zurbanizowanym - mówił porucznik Hubert Wyszkowski.
Opisując przebieg ćwiczeń, porucznik tłumaczył, że po oddaniu strzałów "następuje ucieczka ze stanowiska ogniowego i zmiana rejonu na kolejne". - Naszym standardowym czasem, w jakim możemy pozostać na stanowisku ogniowym od oddania pierwszego strzału, jest maksymalnie do dwóch minut - powiedział, tłumacząc, że od momentu wystrzału haubica staje się narażona na wykrycie przez przeciwnika.
- Musimy się dostosowywać do nowych warunków pola walki. Jako artylerzyści musimy być gotowi do wykonywania zadań ogniowych w każdym terenie, nie tylko w lasach, ale również w terenie zabudowanym - mówił.
Pytany o zasięg Krabów, porucznik wyjaśnił, że "przy standardowej amunicji odłamkowo-burzącej zasięg wynosi 32 kilometry, przy amunicji z dodatkowym napędem może być zwiększony ten zasięg do 40 kilometrów".
Rozmówca TVN24 ocenił, że "na tym sprzęcie można polegać". - Przy dobrze wyszkolonej załodze potrafią oddać to, co najlepsze mają, czyli szybkostrzelność, wygodę użytkowania - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24