Nastolatkowie znęcali się nad bezdomną. Wszystko transmitowali w internecie

"Uwaga!" TVN. Nastolatkowie znęcali się nad bezdomną. Wszystko transmitowali w sieci
Nastolatkowie znęcali się nad bezdomną. Wszystko transmitowali w sieci
Źródło: Uwaga TVN

Grupa nastolatków napadła mieszkającą w pustostanie 44-letnią, bezdomną kobietę. Wyzywali ją i poniżali, a wszystko transmitowali na żywo w internecie. Chodziło im o to, żeby zdobyć sławę - przyznaje matka jednego z nastolatków. Materiał magazynu "Uwaga!" TVN.

Krążący w internecie film, na którym widać, jak bezdomna kobieta pada ofiarą nastolatków, znalazł dzielnicowy komisariatu z Białej Piskiej (województwo warmińsko-mazurskie).

- Trafiłem na artykuł o nieletnich znęcających się nad bezdomną, był tam też film. Rozpoznałem na nim bezdomną kobietę mieszkającą u nas oraz sprawców. Najbardziej agresywni byli młodsi sprawcy, 14-latkowie, którzy nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego to robili - opowiada młodszy aspirant Adam Trzonkowski w rozmowie z reporterami "Uwagi!" TVN.

Ofiarą 44-letnią bezdomna

Ofiarą nastolatków okazała się 44-letnia Dorota. Kobieta jest bezdomna, nie pracuje. Dach nad głową znalazła w pustostanie.

- Wyprowadziłam się z domu, bo mam trudną sytuację życiową. Nie mogę się porozumieć z mamą i bratem. Tutaj nie mogę znaleźć sobie pracy, straciłam zasiłek dla bezrobotnych. Nie kradnę. Zbieram nocami puszki, butelki, a jak nie mam na chleb, to idę do ludzi i proszę - wyjaśnia pani Dorota.

Rodzice nastolatków są poruszeni tym, co zrobili ich synowie. Jedna z matek poprosiła o pomoc psychologa w tej sprawie. Inna, która zgodziła się na rozmowę z reporterem "Uwagi!" TVN, przyznaje, że wstydzi się tego, co zrobił jej syn.

- Starszy syn do mnie zadzwonił i powiedział, że na filmie w internecie rozpoznał brata. Oni chcieli sławę zdobyć. Syn jest wystraszony tym, że poniesie konsekwencje tego, co zrobili. To jest przykre dla nas - mówi kobieta, prosząc o zachowanie anonimowości. - Staraliśmy się jak najlepiej ich wychować, żeby im niczego nie brakowało, a stało się takie coś. Syn wszedł w złe towarzystwo, zaczął popalać, stał się opryskliwy - wymienia.

"W domu jest bardzo spokojny i pomocny"

Sprawcy nie potrafią racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego napadli na bezbronną kobietę. Jak przyznają, widzowie, oglądając ich internetową transmisję, mieli dawać im wyzwania, które ci z kolei mieli realizować. To scenariusz znany z filmów tak zwanych patostreamerów.

- Hubert wpadł na pomysł, żeby iść do opuszczonej piekarni, gdzie była ta pani. Wpadliśmy na pomysł, by zrobić transmisję na żywo - relacjonuje jeden z nastolatków w rozmowie z reporterem "Uwagi!" TVN. - Ci, którzy oglądali to w internecie, mieli dawać nam wyzwania. Dali jedno, żeby ją kopnąć i Oskar to zrobił. Gdyby ktoś napisał, żeby ją zabić, to pewnie byśmy tego nie zrobili - zastrzega jednocześnie.

Inni sprawcy nie mieli odwagi stanąć przed kamerą. Najbardziej agresywny - Oskar - od kilku lat przebywa w placówce wychowawczej. Sąd umieścił go tam, bo był agresywny i zaniedbywał naukę. Wakacje spędza w rodzinnym domu.

- Boję się o niego, bo będzie miał teraz kuratora. Nie wiem, co się z nim stanie - przyznaje pan Robert, ojciec Oskara. - Oboje z żoną ponosimy za to odpowiedzialność. Mnie dużo nie było, pracowałem za granicą i mało z nimi przebywałem. Ich matka też na głowie miała bardzo dużo. On tego bardzo żałuje, ale nie boi się konsekwencji. W domu nie było z nim żadnych problemów. Jest spokojny, pomocny - zapewnia mężczyzna.

Sprawcy nie potrafią racjonalnie wytłumaczyć dlaczego napadli na bezbronną kobietę

Sprawcy nie potrafią racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego napadli na bezbronną kobietę

To wszystko dla sławy

Dlaczego młodzi ludzie zdecydowali się napaść panią Dorotę? - Młodzi ludzie często są mało refleksyjni przez co są okrutni. Oni poczuli się lepsi względem kobiety, która jest bezbronna. Uznali, że to wystarczy, by zrobić z niej zabawę. Żeby to nagrać i wrzucić do sieci dla chwili internetowej sławy. To ludzie wychowani na tak zwanych patostreamerach - ludziach, którzy w sieci pokazują coraz większe patologie i tym się promują. Ci chłopcy chcieli robić podobnie - wyjaśnia Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Podobnego zdania jest lokalny dzielnicowy.

- W obecnych czasach dzieciaki bardzo chcą zaistnieć w internecie. Nieważne jak, byle by tam zdobyć sławę - dodaje młodszy aspirant Adam Trzonkowski, dzielnicowy w Białej Piskiej.

Marcin, który jako jedyny sprawca porozmawiał z reporterem "Uwagi!" TVN, wyraził skruchę. Bardzo żałuje tego, co się stało. - Nie warto było tego robić. Żałuję tego, co się stało. Teraz będzie sąd rodzinny i rozprawa, boję się tego - przyznaje chłopak.

Nastolatkowie będą musieli wytłumaczyć się przed sądem rodzinnym z tego, co zrobili.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ "UWAGI!" TVN >

Autor: kb//now / Źródło: Uwaga TVN

Czytaj także: