Pielęgniarki po raz drugi rozbiły w Warszawie namioty. Tym razem przed Sejmem i tylko do piątku. Walczą o to samo: chcą przekonywać posłów do zmian w rządowym projekcie tzw. ustawy podwyżkowej.
Trzy namioty, w tym dwa z napisem "punkt informacyjny" pielęgniarki rozstawiły na parkingu naprzeciw gmachu Sejmu. Do piątku przedstawicielki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) będą tam prowadzić akcję informacyjną.
Jolanta Kwas z komitetu strajkowego związku powiedziała, że celem akcji są rozmowy z politykami i wpłynięcie na nich, by przyjęli poprawki OZZPiP do rządowego projektu tzw. ustawy podwyżkowej. - Na tym posiedzeniu ma być czytany projekt ustawy nowelizującej z lipca 22 lipca 2006 r. Dla nas jej nowelizacja jest sprawą bardzo ważną. Dlatego tu jesteśmy. Ale forma i to, co będziemy tu prezentować, nie jest przeniesieniem +białego miasteczka+ sprzed kancelarii premiera - powiedziała.
Kwas zapewniła, że jest sto proc. pewności, iż siostry opuszczą miejsce przed gmachem Sejmu w piątek. Powrócą na kolejne posiedzenie Sejmu, rozpoczynające się 6 września.
Przed Sejmem ma być w sumie 30 pielęgniarek z regionów wielkopolskiego, śląskiego, opolskiego i zachodniopomorskiego.
O co walczą pielęgniarki?
Pierwsze czytanie projektu tzw. ustawy podwyżkowej ma się odbyć w czwartek późnym wieczorem. Projekt gwarantuje pracownikom ochrony zdrowia przedłużenie ubiegłorocznej 30-procentowej podwyżki płac, ale nie daje gwarancji nowych podwyżek jeszcze w tym roku, czego domagają się pielęgniarki.
Projekt przewiduje również, że w przypadku zwiększenia kontraktu szpitala z NFZ pracownicy będą mogli otrzymać dodatkowe podwyżki jeszcze w 2007 r. Zależy to jednak od tego, czy Fundusz podpisze nową umowę z dyrektorem danej placówki. Tymczasem pielęgniarki chciałyby podwyżek jeszcze w IV kwartale roku niezależnie od tego, czy szpital podpisze dodatkową umowę z NFZ czy nie.
Zgodnie z projektem, podniesiona zostaje wycena kosztów pracy w szpitalach gminnych, powiatowych i lecznictwie uzdrowiskowym. Także ten zapis chcą zmienić pielęgniarki. Związek chce, by wycena kosztów pracy dotyczyła wszystkich placówek ochrony zdrowia. - Nie można dzielić środowiska. Wszyscy wykonujemy świadczenia i wszystkim nam należą się pieniądze - powiedziała Kwas.
Wyraz desperacji - białe miasteczko
Pielęgniarki pikietowały od 19 czerwca do 15 lipca kancelarię premiera; rozstawiły namioty i stworzyły "białe miasteczko". W niektórych dniach było w nim nawet kilka tysięcy osób. Kilka pielęgniarek prowadziło protest głodowy. Jednocześnie negocjatorki związku prowadziły rozmowy z rządem.
10 lipca pielęgniarki wyszły z rozmów z rządem odrzucając wypracowany podczas negocjacji projekt ustawy, w którym zawarte były propozycje rządu - m.in. przedłużenie 30-proc. podwyżek z ubiegłego roku. Minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział, że więcej rozmów nie będzie
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24