Trybunał Konstytucyjny demonstruje wszystkim, urbi et orbi, że doszedł do ściany - powiedziała w "Faktach po Faktach" prof. Ewa Łętowska. Sędzia TK w stanie spoczynku zgodziła się z opinią, że jesteśmy świadkami "pogrzebu Trybunału".
Była rzecznik praw obywatelskich oceniła, że ostatni rok był okresem "wygaszania" Trybunału Konstytucyjnego, który nazwała jednym z podstawowych "bezpieczników konstytucyjności".
- Jestem z pokolenia, które dojrzewało zawodowo w momencie, kiedy budowano poszczególne gwarancje kontrolne - mówiła prof. Łętowska, wyliczając w tym kontekście Trybunał Konstytucyjny, Naczelny Sąd Administracyjny czy urząd rzecznika praw obywatelskich.
- To było budowanie kolejnych elementów konstrukcji, która nas prowadziła do państwa prawa. A teraz jesteśmy świadkiem destrukcji - stwierdziła sędzia TK w stanie spoczynku, była RPO.
Odniosła się przy tym do planowanych zmian w ustawie o zgromadzeniach publicznych. PiS chce m.in. przyznać pierwszeństwo w organizowaniu demonstracji przedstawicielom władz oraz Kościołów i związków wyznaniowych.
Zdaniem prof. Łętowskiej "będzie trudniej protestować", jeśli pomysły te wejdą w życie. - Najpierw wyłączono bezpieczniki, a teraz puszcza się mocny prąd. Może wysiądzie coś więcej, nie tylko bezpieczniki? - zastanawiała się.
"Trybunał doszedł do ściany"
Prof. Łętowska skomentowała środową decyzję dziewięciorga sędziów TK, którzy wybrali trzech kandydatów na nowego prezesa TK.
Była RPO tłumaczyła, że konstytucja nakłada na sędziów obowiązek wskazania swoich kandydatów prezydentowi RP. Stąd jej zdaniem - mimo braku kworum, spowodowanego nieobecnością trzech sędziów wybranych przez Sejm tej kadencji - pozostali sędziowie TK nie mieli innego wyjścia i musieli podjąć uchwałę.
- Trybunał demonstruje wszystkim, urbi et orbi (miastu i światu - red.), że doszedł do ściany - stwierdziła prof. Łętowska. - I teraz piłka jest na podwórku u pana prezydenta, dlatego że w tej chwili jest jeszcze moment, w którym można to i owo naprawić w istniejącej sytuacji. Ale to jest ostatni moment - podkreśliła.
Sędzia TK w stanie spoczynku dodała, że prezydencki rzecznik powinien "staranniej dobierać słowa". Marek Magierowski powiedział w środę, że Andrzej Duda "przyjrzy się" wspomnianej uchwale sędziów TK i "oceni, czy działali oni zgodnie z prawem".
- Rozumiem, że jest to inicjatywa pana rzecznika, a nie pana prezydenta, który jest prawnikiem. Nie wątpię, że pan prezydent wie, że jest podział władz - mówiła prof. Łętowska. Jak tłumaczyła, prezydent nie może kontrolować TK, tak jak zadaniem TK nie jest ocena i kontrola działań prezydenta.
- W związku z tym należałoby powiedzieć, że prezydent się "zastanowi" nad sytuacją. Byłoby ostrożniej - dodała.
Autor: ts//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24