Naczelna Rada Lekarska chce odwołania wiceministra za wypowiedź "niegodną lekarza". "Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam"

Kraska: Ważne jest żebyśmy przestrzegali wszystkich reguł ochrony osobistej
Źródło: TVN24

W piątek prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej wezwało do odwołania wiceministra zdrowia Waldemara Kraski w związku z jego wypowiedzią dotyczącą przestrzegania procedur przez pracowników służby zdrowia. W sobotę Kraska przeprosił za swoje słowa. - Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam - powiedział.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwróciło się w piątek do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o niezwłoczne odwołanie wiceministra zdrowia Waldemara Kraski. Prezydium rady uzasadnia to "niegodną sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia, i niegodną lekarza" wypowiedzią, której Kraska udzielił w piątek, goszcząc w radiowej Trójce.

"Zarzucił, że część środowiska medycznego w ogóle nie wie o istnieniu procedur"

"Z wypowiedzi tej wynika, że pracownicy medyczni bagatelizują procedury związane z koronawirusem, wprowadzane w placówkach ochrony zdrowia, zasugerowano również, że niektórych – zwłaszcza starszych – pracowników medycznych cechuje nonszalancja w podejściu do tych procedur. Minister Waldemar Kraska zarzucił wreszcie, że część środowiska medycznego w ogóle nie wie o istnieniu procedur związanych z epidemią koronawirusa" – podnosi Rada w swoim piśmie.

Tymczasem, jak zaznacza prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej – "główną przyczyną zakażeń wśród personelu medycznego są skrajne niedobory środków ochrony osobistej w większości placówek ochrony zdrowia w Polsce".

Samorząd lekarski ocenił, że "tego rodzaju stwierdzenia nie tylko obrażają wszystkich lekarzy, którzy stoją na pierwszej linii walki z koronawirusem, ale także szkodzą interesowi społecznemu, zawierają bowiem niepopartą faktami sugestię, że lekarze i inni pracownicy medyczni przyczyniają się do zakażania swoich pacjentów".

Co powiedział wiceminister zdrowia?

Wiceminister zdrowia, odnosząc się w piątek do danych Głównego Inspektora Sanitarnego mówiących o tym, że prawie 500 lekarzy, pielęgniarek i ratowników jest chorych na COVID-19, a około 4,5 tys. objętych kwarantanną, powiedział, że "na to składa się wiele czynników". - Procedury, które są wprowadzone w służbie zdrowia niestety czasem są bagatelizowane przez pracowników. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo znam swoich kolegów, którzy czasem nawet nie wiedzą, że takie procedury są, aczkolwiek ta świadomość z dnia na dzień rośnie - skomentował.

- Taka trochę nonszalancja niestety niektórych medyków, szczególnie tych starszych, którzy wiele lat przeżyli w służbie zdrowia i niejedno widzieli. Myślę, że jednak to z dnia na dzień się zmienia, zabezpieczają siebie i swoich pacjentów nie narażają na zakażenie, bo jak się okazuje, niestety personel medyczny w wielu przypadkach zakaził swoich pacjentów - dodał Kraska.

Zwrócił równocześnie uwagę na to, jak ważne jest prawidłowe używanie środków ochrony osobistej, by ograniczyć ryzyko zakażenia. - Na pewno te środki ochrony, które dostarczamy, one są w jakiś sposób zużywane, ale na bieżąco są uzupełniane - powiedział.

Wiceminister przeprasza. "Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam"

W sobotę na konferencji prasowej Waldemar Kraska przeprosił za swoje słowa. - Pracujemy wszyscy w wielkim stresie od wielu tygodni. Jeżeli te moje słowa zostały tak zrozumiane, to oczywiście przepraszam, bo nie taka była moja intencja - powiedział.

- Moją intencją było to, żebyśmy nie tylko jako obywatele, ale także jako pracownicy służby zdrowia, dołożyli wszelkich starań, aby epidemię powstrzymać. Wszystko jest w naszych rękach. Od tego, jak będziemy postępowali, jak będziemy przestrzegali procedur, zależy nasze zdrowie jako medyków i pacjentów, którymi się opiekujemy - mówił.

- Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam - podkreślił.

Wiceminister zdrowia przeprasza za swoją wypowiedź. "Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam"
Źródło: TVN24

"Lekarze i cały personel medyczny to dziś najważniejsze osoby na froncie walki z epidemią"

Także rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, proszony o odniesienie się do pisma samorządu lekarskiego, powiedział, że z pewnością nie było intencją wiceministra Waldemara Kraski zarzucanie personelowi medycznemu bagatelizowania procedur medycznych czy też nonszalancji.

- Mamy dziś do czynienia z sytuacją ekstremalną, z sytuacją epidemii i wszyscy podlegamy sytuacji dużego stresu – ocenił. - Jeżeli słowa ministra mogły zostać odebrane jako jakikolwiek zarzut w stronę personelu medycznego, to należą się oczywiście przeprosiny. Lekarze i cały personel medyczny to dziś najważniejsze osoby na froncie walki z epidemią i za to należy im się wielki szacunek – podkreślił rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Czytaj także: