Nie są prawdziwe informacje jakoby minister Teresa Piotrowska nakazała niszczenie dokumentów związanych z katastrofą samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem - pisze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w specjalnym oświadczeniu. O tym, że mają być one niszczone, w sobotę napisała Gazeta Polska Codziennie.
Gazeta w sobotę napisała, że minister Teresa Piotrowska wydała w zeszłym tygodniu zarządzenie, w efekcie którego "na olbrzymią skalę mają być niszczone dokumenty w ministerstwie i instytucjach mu podległych".
Wśród nich miały się znaleźć materiały związane z przygotowywaniem wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w 2010 roku, dokumenty wytworzone przez komisję Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy w Smoleńsku oraz raporty Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego powstałe po katastrofie smoleńskiej.
W poniedziałek o doniesienia dotyczące niszczenia dokumentów pytany był Mariusz Błaszczak (PiS), który był gościem programu "Jeden na jeden" w TVN24.
- Zwracam się do minister Piotrowskiej z żądaniem wyjaśnienia, co w tej sprawie będzie robić - powiedział Błaszczak.
"MSW nie jest w posiadaniu tych dokumentów"
Dwie godziny później resort spraw wewnętrznych wydał oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim m.in. że "w posiadaniu dokumentacji związanych z katastrofą samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem była Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Po zakończeniu prac Komisji wszystkie dokumenty związane z badaniem okoliczności i przyczyn katastrofy zostały przekazane przez Komisję do Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów".
W dokumencie MSW podkreśla także, że "nie są prawdziwe informacje, jakoby minister Teresa Piotrowska nakazała niszczenie dokumentów związanych z katastrofą samolotu TU-154M pod Smoleńskiem".
Autor: PM / Źródło: TVN24/PAP