- Konferencja Platformy Obywatelskiej miała na celu świadomie wprowadzić w błąd opinię publiczną oraz była pełna oszczerstw i insynuacji pod adresem rządu, a przede wszystkim ministra Antoniego Macierewicza - powiedziała w oświadczeniu wygłoszonym dla mediów Beata Perkowska, zastępca dyrektora Centrum Operacyjnego MON.
- Platforma Obywatelska złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z tytułu niedopełnienia obowiązku i działania na szkodę Skarbu Państwa w związku z zakończeniem przetargu na caracale - poinformowali podczas wtorkowej konferencji w Sejmie politycy PO.
Jak powiedziała w oświadczeniu wygłoszonym dla mediów Beata Perkowska, zastępca dyrektora Centrum Operacyjnego MON konferencja "miała na celu świadomie wprowadzić w błąd opinię publiczną oraz była pełna oszczerstw pod adresem rządu, a przede wszystkim ministra Antoniego Macierewicza".
Powiedziała, że "rząd PO-PSL od początku przetargu na śmigłowce dla polskiej armii stawiał w pozycji uprzywilejowanej śmigłowce typu Caracal". - Do tego stopnia, że ówczesny minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak dokonał bezprawnej zmiany wstępnych założeń techniczno-taktycznych. Polsce chciano sprzedać caracale drożej niż Brazylii czy Kuwejtowi - dodała.
Przekazała, że "opinia publiczna wprowadzana jest w błąd jakoby strona francuska miała zagwarantować w Polsce 6 tys. miejsc pracy". - To nieprawda. W Łodzi zaproponowano zatrudnienie dla około 200 osób - dodała Perkowska.
Podkreśliła, że oszczerstwa kierowane pod adresem Antoniego Macierewicza są działaniem na szkodę bezpieczeństwa państwa.
Zawiadomienie do prokuratury
Poseł PO Andrzej Halicki przypomniał we wtorek na konferencji poniedziałkowy apel Platformy do prokuratury i ABW, by zajęły się sprawą ujawnionych przez media powiązań szefa MON Antoniego Macierewicza z byłym amerykańskim senatorem, a obecnie lobbystą, Alfonsem D'Amato. Zdaniem Halickiego, w sprawie przetargu na śmigłowce dla wojska "panuje dziwna opieszałość" ze strony służb i śledczych. - Co jeszcze musi się wydarzyć, jaki jeszcze skandal muszą ujawnić media, by właściwe organa - CBA, czy prokuratura zajęły się tą sprawą? - pytał poseł PO.
Politycy PO zarzucili szefowi MON, że "naraża polski interes narodowy i polskie bezpieczeństwo".
Zakończone negocjacje
4 października Ministerstwo Rozwoju poinformowało o zakończeniu rozmów z Airbus Helicopters, producentem caracali, ws. umowy offsetowej dotyczącej kontraktu na zakup tych śmigłowców. Szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział, że niebawem zaczną się rozmowy, w efekcie których jeszcze w tym roku siłom specjalnym zostaną dostarczone pierwsze śmigłowce Black Hawk, produkowane w PZL Mielec - zakłady te jako własność korporacji Sikorsky należą do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin.
We wtorek zastępca dyrektora Centrum Operacyjnego MON Beata Perkowska poinformowała z kolei w wygłoszonym dla mediów oświadczeniu powiedziała, że minister obrony mając pełną świadomość konieczności zakupu śmigłowców dla polskiej armii z budżetu MON, zaprosił do wstępnych rozmów trzy podmioty, które brały udział w poprzednim przetargu.
Zaproszenie do rozmów zostało wystosowane do PLZ Mielec, PLZ Świdnik i firmy Airbus. Rozmowy dotyczą zakupu śmigłowców w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zgłoszonej przez siły zbrojne.
Powiązania Macierewicza?
Portal OKO.press napisał z kolei w sobotę, że amerykański lobbysta Alfonse D’Amato, pracujący dla koncernu Lockheed Martin (do którego należy producent śmigłowców Black Hawk), od kilku miesięcy jest także lobbystą Polskiej Grupy Zbrojeniowej, nad którą nadzór sprawuje szef MON. Według portalu sprawa "może rzucić nowe światło na decyzję rządu o rezygnacji z zakupu francuskich śmigłowców typu Caracal i deklarację zakupu amerykańskich". 1 października "Gazeta Wyborcza podała, że Macierewicz i D'Amato wspólnie zasiadają we władzach organizacji Friends of Poland. "GW" pytała w tekście, czy "nie jest konfliktem interesów, że D'Amato lobbuje na rzecz firm przemysłu lotniczego, a szef MON decyduje o zakupach dla polskich sił powietrznych?" Resort obrony w komunikacie przekazanym PAP 1 października, zapewnił, że Macierewicz "nie jest przewodniczącym ani współprzewodniczącym żadnej organizacji na terenie Stanów Zjednoczonych", a z senatorem D'Amato spotkał się po raz pierwszy w życiu dzień wcześniej.
Autor: js/kk / Źródło: TVN24, PAP