Przedstawiciele Akcji Uczniowskiej Iga Binio i Filip Hornik rozmawiali w sobotę w TVN24 o podejściu najmłodszych oraz przyszłych wyborców do wyborów prezydenckich.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Nie głosują taktycznie i chcą przełamania duopolu
- Jeżeli chcemy mówić o tym, że żyjemy w państwie demokratycznym, jeżeli chcemy mieć możliwość decydowania o naszej przyszłości, o naszym losie, o kształcie naszego państwa, to przede wszystkim powinniśmy zacząć od tej podstawy, tej całej piramidy demokracji, jaką jest właśnie chodzenie na wybory, branie udziału w tym akcie demokracji - mówił Hornik, który w tym roku zagłosował po raz pierwszy w życiu w wyborach powszechnych.
Binio nie ma jeszcze 18 lat, ale była jedną z organizatorek prawyborów w szkołach. - Młodym ludziom zależy bardzo na przełamaniu duopolu. W większości właśnie w tych wyborach, które organizowaliśmy, wygrywali albo Adrian Zandberg albo Sławomir Mentzen. Młodzi ludzie też są dość wokalni na temat głosowania właśnie za swoimi przekonaniami. Nie głosują z reguły taktycznie, tylko po prostu tak jak podpowiada im serce. To zauważyliśmy przy dużym rozstrzale między kandydatami - mówił.
Zdaniem gości TVN24, młodzi ludzie są zainteresowani polityką. - Młodzi ludzie są bardzo zaangażowani w to, jak będzie wyglądała ich przyszłość. Chociażby może o tym świadczyć fakt, iż właśnie grupa wyborców do 29 roku życia to była druga grupa najchętniej chodząca na wybory w tym roku. Padł kolejny rekord, więc myślę, że jednak młodzi ludzie są wyjątkowo zaangażowani w politykę - mówiła Binio.
Zdaniem Hornika "młodzi ludzie są bardzo spolaryzowani w tej kwestii".
- Mamy młodych ludzi, którzy kompletnie nie interesują się polityką i tymi zagadnieniami społecznymi. Ale mamy też drugą grupę, która bardzo mocno się w to angażuje - stwierdził. - Można powiedzieć, że nie ma nic pomiędzy tym. Jesteśmy albo bardzo zaangażowaną grupą, albo kompletnie bierną niestety. My jako Akcja Uczniowska i ogólnie NGOs-y, w których się udzielamy jako nasza grupa, staramy się mocno zwiększać tę partycypację społeczną. Pokazywać młodym ludziom, że polityka nie jest czymś nierealnym, że to nie są tylko te wielkie obrady w Sejmie, tylko to są rzeczy bardzo bliskie nam. W szczególności młodym, którzy zaraz będziemy piastować te urzędnicze stanowiska. Chcemy pokazywać to, że polityka jest ważna i jest nieodłączną częścią naszego życia. Czy nam się to podoba, czy nie jesteśmy z nią stricte związani - dodał.
Prośba do kandydatów o dialog
Binio oceniła, że wiele młodych osób "dorastało w takiej dobie, w której jednak polityka kojarzyła się z kłótniami". - Kojarzyła się z jakimiś złamanymi obietnicami. I właśnie nam jako Akcji Uczniowskiej bardzo zależy na tym, żeby rozmawiać i żeby wprowadzać realne działania - stwierdziła. Zaprezentowała też pismo, które Akcja Uczniowska skierowała do obu kandydatów z prośbą o spotkania i dialog z młodymi ludźmi. W momencie rozmowy na antenie nie otrzymali jeszcze odpowiedzi od sztabów.
- Jest to prośba o dialog. O spotkanie i porozmawianie o rzeczywistych sprawach, na których nam zależy. Bo chcemy budować jakąś więź między młodymi ludźmi a politykami. Żeby widzieli w nas realne potrzeby i realne działania - mówiła.
Hornik zaznaczył, że młodzi chcą być "realnym fragmentem tego procesu decyzyjnego". - Nie jesteśmy tylko ładnymi przypinkami do zdjęć. Nie jesteśmy tylko tak zwanym kwiatkiem do kożucha, tylko chcemy być wysłuchani w tym wszystkim - podkreślił.
W piśmie skierowanym do sztabów pojawiły się takie tematy jak mieszkalnictwo, zdrowie psychiczne, czy polityka klimatyczna. - To są kwestie ekstremalnie dla nas, młodych ludzi, ważne. O których my chcemy rozmawiać. I o których chcemy także mieć możliwość decydowania. Edukacja gra też niebagatelną rolę. Wielu z nas nie jest za bardzo zadowolonych z tego, jak wygląda aktualnie proces edukacji, sam system edukacji. A wydaje nam się, że to, aby się zwrócić do młodych ludzi o wsparcie przy kształtowaniu takich procesów i takiej polityki, na przykład związanej z edukacją, jest ekstremalnie ważne. No bo jednak kto jak nie my - dodał.
Głosujesz - decydujesz
1 czerwca odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich, w której o głosy zawalczą Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Wybory to nie tylko prawo i obywatelski obowiązek. Jest wiele powodów, dlaczego Polacy tłumnie ruszają do lokali wyborczych. "Wybory prezydenckie to decyzje, które kształtują naszą przyszłość", "bo to zaszczyt móc uczestniczyć w życiu mojego kraju", "bo chcę decydować o przyszłości moich dzieci", "to mój przywilej, prawo, ale także obowiązek i zaszczyt", "bo kocham moją Ojczyznę", "bo wiem, czego na pewno nie chcę".
A jaki jest Twój? Dlaczego pójdziesz oddać swój głos? Czekamy na Wasze filmy.
Autorka/Autor: Martyna Nowosielska-Krassowska
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl