Pracownicy sądowi otrzymają od 2019 roku po około 200 złotych podwyżki miesięcznego wynagrodzenia - poinformował w piątek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Dodał, że każdy otrzyma też do świąt Bożego Narodzenia około 800 złotych nagrody kwartalnej, a niektórzy - jednorazową nagrodę uznaniową, nawet do 1,5 tysiąca złotych. Związkowców kwoty te nie zadowalają. Argumentują, że są niewiele wyższe od obiecanych im już wcześniej.
Od poniedziałku trwa protest pracowników sądów polegający między innymi na korzystaniu ze zwolnień lekarskich. Domagają się oni podwyżki wynagrodzeń.
Resort zapowiada podwyżkę i dwie nagrody
W piątek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował Polską Agencję Prasową, że w resorcie zapadły decyzje o przyznaniu pracownikom sądowym podwyżek, co zostanie uwzględnione w przyszłorocznym budżecie. - Będzie wypłacona podwyżka kwotowa wynosząca około 200 złotych na jedną osobę miesięcznie bez względu na to, jakie zajmuje stanowisko. Czyli rocznie jest to około 2,5 tysiąca złotych dodatkowych środków na każdy etat - zapowiedział Wójcik. Jak dodał, "każdy pracownik do świąt otrzyma także kwotę około 800 złotych za ostatni kwartał, bez względu na to, jakie stanowisko zajmuje". - Na to wydzieliliśmy kwotę około 30 milionów złotych - podkreślił. Wójcik przekazał też, że ministerstwu udało się pozyskać dodatkowo 30 milionów złotych na kolejną nagrodę dla pracowników sądów, która zostanie wypłacona jeszcze przed świętami. - To już będzie nagroda o charakterze czysto uznaniowym, biorąca pod uwagę przede wszystkim frekwencję. Decydować o niej będą poszczególni dyrektorzy. Sumiennie i rzetelnie pracujący pracownik sądu może uzyskać w ramach tej nagrody dostać nawet dodatkowe 1,5 tysiąca złotych - oświadczył wiceszef MS.
"To jest po prostu śmieszna kwota"
Przewodnicząca Krajowej Rady Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP Iwona Nałęcz-Idzikowska mówiła w rozmowie z TVN24, że 150 złotych podwyżki ministerstwo obiecało już 28 listopada. - A w tej chwili dostajemy 200 złotych. O 50 złotych brutto ministerstwo podniosło swoją propozycję. To jest po prostu śmieszna kwota dla urzędników za naszą pracę - oceniła.
Powiedziała, że także jednorazowa wypłata 800 złotych była wcześniej obiecywana.
- To też było napisane w piśmie ministra Ziobry, że w grudniu przed świętami dostaniemy trzecią transzę z tak zwanych oszczędności. Nie są to dodatkowe specjalne pieniądze, tylko te obiecane, które minister Ziobro obiecał już 28 listopada - tłumaczyła Nałęcz-Idzikowska.
Chcieli spotkania z Ziobrą, wybiera się Wójcik
Przewodnicząca Krajowej Rady Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP Iwona Nałęcz-Idzikowska wcześniej informowała, że w ubiegłym tygodniu do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry zostało wysłane pismo z prośbą o ustalenie terminu spotkania i rozmów z przedstawicielami pracowników sądów. Jak dodała, pismo to pozostało bez odpowiedzi, dlatego we wtorek w kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego i w sekretariacie ministra Ziobry złożone zostały kolejne pisma w tej sprawie.
Pracownicy sądów domagali się w nich wyznaczenia do 15 grudnia terminu rozmów ze związkami, a w razie braku reakcji ze strony resortu, zapowiadali akcję protestacyjną mającą "na celu uświadomienie społeczeństwa o dramatycznej sytuacji pracowników sądów".
W piątek wiceszef resortu Michał Wójcik zapowiedział, że zamierza we wtorek 18 grudnia spotkać się z organizacjami związkowymi i przedstawić im propozycje, w tym "nowe bardzo ciekawe rozwiązania".
Autor: ads//rzw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24