Tydzień przed swoją dymisją Mateusz Morawiecki podpisał "tajną uchwałę" opiewającą na 14 miliardów złotych na zakup pocisków i budowę fabryki amunicji - donosi Onet. Portal dodaje, że zająć miały się tym prywatne firmy bez doświadczenia, a rząd PiS - według obecnego MON - nie zabezpieczył interesów państwa. Te doniesienia skomentował Donald Tusk. "Mateuszu, to, że potrafisz robić interesy na respiratorach, maseczkach, wizach czy generatorach, wszyscy wiedzieli od dawna. Ale że na amunicji też i to na 14 miliardów?" - napisał premier. "Panie Donaldzie, gdybyś wtedy rządził - czekałbyś na dostawę niemieckich hełmów, a nie budował fabrykę polskiej amunicji" - odpowiedział Morawiecki.
Portal Onet, powołując się na poufne dokumenty, podał w poniedziałek, że rząd PiS, przekazując prywatnym firmom kontrolę nad produkcją amunicji dla wojska, nie zabezpieczył interesów państwa. Ponadto firmy te miały być niedoświadczone w produkcji amunicji. Jak wynika z ustaleń portalu, "tajna uchwała" wydana przez Mateusza Morawieckiego mogła dotyczyć 14 mld zł - 12 mld zł na amunicję i 2 mld zł na budowę fabryki.
"Mateuszu, to, że potrafisz robić interesy na respiratorach, maseczkach, wizach czy generatorach, wszyscy wiedzieli od dawna. Ale że na amunicji też i to na 14 miliardów?" - napisał premier Donald Tusk na platformie X, komentując ustalenia portalu.
Morawiecki odpowiedział na wpis Tuska. "Panie Donaldzie, gdybyś wtedy rządził - czekałbyś na dostawę niemieckich hełmów, a nie budował fabrykę polskiej amunicji".
Były premier skomentował również same ustalenia Onetu. "Uśmiechniętym przeszkadza nawet … budowa fabryki produkującej amunicję… Poufne dokumenty na Onecie, wstrzymanie budowy fabryki amunicji dla polskiej armii. Tak wygląda troska o bezpieczeństwo Polski, kiedy za naszą wschodnią granicą toczy się wojna" - napisał w mediach społecznościowych.
Onet: Morawiecki podpisał "tajną uchwałę"
Chodzi o rządowy program "Narodowa Rezerwa Amunicyjna" służący wybudowaniu fabryki produkującej amunicję kalibru 155 mm, który rząd Morawieckiego powołał w pierwszej połowie ubiegłego roku. Jak wskazał Onet, do jego realizacji wyznaczono spółkę Polska Amunicja, którą tworzą rządowa Agencja Rozwoju Przemysłu i trzy podmioty prywatne, które nie miały w tym zakresie doświadczenia.
Według Onetu na tydzień przed swoją dymisją Morawiecki podpisał "tajną uchwałę nakazującą zakup od niej pocisków wartych nawet 12 mld zł".
"Zgodnie z ustaleniami poczynionymi na linii ówczesne władze i Polska Amunicja, ta ostatnia zobowiązała się do dostarczania 50 tys. sztuk amunicji kal. 155 mm (ze środków NRA przeznaczono na to kwotę 12 mld zł), ale przede wszystkim budowy zupełnie nowej fabryki tego rodzaju pocisków w Ząbkowicach Śląskich koło Kłodzka na Dolnym Śląsku (2 mld zł)" - czytamy w Onecie.
Portal podał, że obecne Ministerstwo Obrony Narodowej kwestionuje te decyzje, przekonując, że w tej sprawie interes Skarbu Państwa nie został należycie zabezpieczony. Postuluje wstrzymanie programu i powiadomienie prokuratury. MON, w odpowiedzi na pytania Onetu o postępy programu, poinformował, że "16 lipca br. wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak- Kamysz poinformował Prezesa Rady Ministrów o zagrożeniach w realizacji programu 'Narodowa Rezerwa Amunicyjna'".
Tomczyk: czy ktoś jest zaskoczony, że gdy przyszła wojna, chcieli zarabiać na amunicji?
Do publikacji Onetu odniósł się w poniedziałek wiceszef MON Cezary Tomczyk. "'Afera amunicyjna' jest od kilku miesięcy bardzo dokładnie analizowana przez cywilne i wojskowe służby specjalne" - poinformował na platformie X.
"Na maseczkach zarabiali w trakcie pandemii. Czy ktoś jest zaskoczony, że kiedy przyszła wojna, chcieli zarabiać na amunicji?! Wszystko dla tej władzy było narzędziem - albo żeby zarobić, albo żeby ukraść, albo żeby się uwłaszczyć, albo przynajmniej zrobić wiec za państwowe pieniądze" - podkreślił wiceminister obrony.
"Krok po kroku analizujemy każdy z tych przypadków. Sprawiedliwość ich nie minie" - napisał wiceszef MON.
Joński: Gdzie były służby? Gdzie był premier?
Europoseł KO Dariusz Joński powiedział, że "za czasów PiS-u mieliśmy handlarza bronią, który sprzedawał respiratory", a teraz są informacje, że "pojawiały trzy firmy, które nie miały żadnego doświadczenia i chciały produkować amunicję".
- Gdzie były służby? Gdzie był premier? Gdzie byli ministrowie? Myślę, że od samego początku założenie było jedno - wyprowadzenie pieniędzy. Nie można sobie produkować amunicji, jeśli się nie ma doświadczenia, każdy o tym wie. Jeszcze po cichu się podejmuje, podpisuje i utajnia umowę na kwotę prawie 14 miliardów złotych, więc jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze - twierdzi Joński.
- Mam nadzieję tylko na jedno - na zdecydowane działania prokuratury w tej sprawie i na surowe wyroki - dodał.
Szrot: nie obawiam się, że coś przebiegło niezgodnie z prawem
Wpis Donalda Tuska na platformie X skomentował poseł PiS Paweł Szrot. - Wszyscy widzą od dawna, że pan premier Donald Tusk pełni ofiarnie funkcję internetowego trolla. Jego wpisy wywołują mrowienie żenady tak naprawdę nie po raz pierwszy - mówił.
Co do doniesień Onetu, Szrot powiedział, że "to na pewno zostanie wyjaśnione". - Nie obawiam się, że coś przebiegło niezgodnie z prawem czy zasadami racjonalnej gospodarki. Czekajmy na wyjaśnienia tych osób, które tym przedsięwzięciem się zajmują - twierdzi Szrot.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock