Komisja Europejska nie powinna mieć wpływu na to, jak kształtowany jest wymiar sprawiedliwości w poszczególnych krajach - stwierdził w "Faktach po Faktach" wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Jego zdaniem KE nie ma możliwości wydania orzeczenia, które nakazałoby przywrócenie do pracy sędziów Sądu Najwyższego przeniesionych w stan spoczynku na mocy ustawy.
- W naszej ocenie Komisja Europejska w ogóle nie powinna tego trybu stosować, ponieważ nie powinna mieć wpływu na to, jak kształtowany jest wymiar sprawiedliwości w poszczególnych krajach - ocenił Michał Wójcik w TVN24, odnosząc się do skargi przeciwko Polsce, złożonej przez Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Komisja oskarża Warszawę o pogwałcenie zasady niezawisłości sędziowskiej, które zostało spowodowane przez nową ustawę o Sądzie Najwyższym. Instytucja wystąpiła o rozpatrzenie sprawy przez sędziów w Luksemburgu w trybie przyspieszonym. Chce również, by TSUE wydał tymczasową decyzję zabezpieczającą (tak zwane środki tymczasowe), aby do czasu wydania ostatecznego orzeczenia niektóre przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym pozostały zawieszone.
- Ustrój wymiaru sprawiedliwości to jest kompetencja państwa członkowskiego - stwierdził wiceminister sprawiedliwości. Dodał, że TSUE jest sądem "w pewnym charakterze politycznym", gdyż za mianowaniem jego sędziów stoją rządy poszczególnych państw, "czyli politycy".
"To nie jest problem tylko Polski"
Zapytany, czy uszanuje wyrok unijnego trybunału wiceminister unikał bezpośredniej odpowiedzi. - Polska zawsze szanowała orzeczenia. Mamy sytuację zupełnie nadzwyczajną. Jak pani sobie wyobraża zawieszenie jakiegoś przepisu, czy ustawy, na przykład kilku przepisów z ustawy o Sądzie Najwyższym. Przecież to jest wspólny system, te przepisy ze sobą korelują. Czy można wkroczyć w kompetencje Prezydenta RP? - pytał polityk PiS. Jego zdaniem TSUE nie może nakazać przywrócenia do pracy sędziów, którzy zgodnie z nową ustawą o SN zostali zmuszeni do przejścia w stan spoczynku. - Nie ma możliwości wydania takiego orzeczenia. My przestrzegamy polskiej Konstytucji. Patrzymy na wymiar sprawiedliwości oczami obywateli, a nie komisarza Timmermansa - stwierdził Wójcik. - To nie jest tak, że to jest problem tylko Polski. W Niemczech było siedem takich orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczących naszego zachodniego sąsiada, podczas gdy u nas zero, tylko u nas tak się to wyolbrzymiło nieprawdopodobnie – przekonywał wiceminister. Dodał, że część orzeczeń TSUE jest niewykonywanych przez Berlin. - Jedno z orzeczeń jest do dzisiaj niewykonane - powiedział.
Wójcik: Artykuł 7. nie wypalił
Gość "Faktów po Faktach" odniósł się także do kwestii uruchomienia artykułu 7. wobec Polski, który jego zdaniem "nie wypalił Komisji Europejskiej". - (KE - red) nie ma tak dużego poparcia, żeby doprowadzić to do ostatniego etapu i uzyskać jednomyślność wszystkich członków. To jest niemożliwe - ocenił. Komisja Europejska zdecydowała się na uruchomienie artykułu wobec Polski w grudniu 2017 roku, po raz pierwszy w historii decydując się na taki krok. Otworzyła tym samym drogę, na końcu której może nawet dojść do głosowania o odebraniu Polsce prawa do decydowania o sprawach dotyczących całej Wspólnoty. Artykuł 7 traktatu o Unii Europejskiej daje Wspólnocie możliwość dyscyplinowania i karania państw, które naruszają jej wartości.
"Uzasadnienie do przeprowadzenia reformy"
W poniedziałek sąd drugiej instancji uniewinnił żonę prezydenta Poznania Joannę Jaśkowiak, która przemawiając podczas ubiegłorocznego strajku kobiet użyła wulgaryzmu. - Obwiniona użyła słów wulgarnych, które były słyszane przez dzieci, co jest oczywistym złem, ale znacznie większym złem jest to, co dzieje się w Polsce - powiedział sędzia Sławomir Jęksa, tłumacząc swoją decyzję. - Z całym szacunkiem to jest uzasadnienie do przeprowadzenia w Polsce reformy wymiaru sprawiedliwości - stwierdził Wójcik w "Faktach po Faktach".
Autor: momo/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24