Wiosną tego roku był nieznanym szerzej maturzystą. Teraz nazywany jest analitykiem pandemii COVID-19, który patrzy władzy na ręce i przygląda się publikowanym przez rząd danym epidemiologicznym. 19-letni Michał Rogalski został wyróżniony nagrodą Rzecznika Praw Obywatelskich imienia Pawła Włodkowica, między innymi za "wybitny przykład aktywnej postawy obywatelskiej".
Michał Rogalski od marca zbiera oficjalne dane na temat epidemii COVID-19. Zawodowo jest grafikiem, a dane - jak sam mówi - zbiera hobbystycznie, jest samoukiem.
- Nie nazwałbym się analitykiem pandemii, bo uważam, że nie mam kompetencji do prowadzenia jakichś bardziej szczegółowych analiz. Nazwałbym się po prostu autorem bazy danych, choć na pewno jest tak, że z czasem, patrząc na te zbierane liczby, mogłem wyciągać coraz dalej idące wnioski. Prognoz nie jestem w stanie robić, nie jestem epidemiologiem. Jestem chyba analitykiem-hobbystą, analitykiem-amatorem. Tak bym powiedział - mówił 19-latek w wywiadzie dla tvn24.pl
RPO honoruje maturzystę
W piątek Rogalski został wyróżniony Nagrodą Rzecznika Praw Obywatelskich im. Pawła Włodkowica. W uzasadnieniu napisano, że jego działalność jest "wybitnym przykładem aktywnej postawy obywatelskiej, służy prawdzie i konsekwentnie wykorzystuje prawo do informacji publicznej". "Ma to szczególne znaczenie wobec zagrożeń związanych z pandemią, kiedy każdy taki akt odwagi i realnej oceny sytuacji może się przekładać na ratowanie czyjegoś życia lub zdrowia" - wyjaśniono.
Na stronie Biura RPO przypomniało, że z analiz Rogalskiego korzystał między innymi zespół Uniwersytetu Warszawskiego przygotowujący prognozy dotyczące pandemii COVID-19.
"Wykrył i opublikował błędy w oficjalnych statystykach zakażeń. Gdyby nie jego interwencja, prawdopodobnie nikt by się nie dowiedział co najmniej o kilkudziesięciu tysiącach przypadków zakażenia COVID-19, które zaginęły w oficjalnych danych rządu" - zwrócono uwagę.
"Został znakomicie oceniony przez władzę, do tego stopnia, że musiała przeorganizować system, aby go wyłączyć"
Członkowie kapituły zdecydowali o wyróżnieniu 19-latka jednomyślnie.
- Zrobił coś niezwykłego, coś twórczego w młodym wieku, obnażył systemowy deficyt w tym zakresie, w jakim państwo ma go od dawna – wykorzystywanie informacji w obronie prawdy - skomentowała sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku prof. Ewa Łętowska.
Prof. Andrzej Zoll zwrócił uwagę, że Rogalski "wniósł wielki wkład pracy, który został znakomicie oceniony przez władzę, do tego stopnia, że musiała przeorganizować system, aby go wyłączyć".
Prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, socjolog Danuta Przywara przyznała, że "z kłamstwem najlepiej walczyć faktami i to jest element, który warto zaznaczyć w czasach, kiedy dookoła mamy tak wiele przypadków mijania się z prawdą".
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar tłumaczył, że jego biuro zaproponowało tę kandydaturę, bo "odwagę obywatelską trzeba nagradzać". - Bo tak wielu młodych ludzi dzisiaj ją pokazuje i angażuje się w obronę naszych konstytucyjnych praw - podkreślił.
"Czy MZ się w końcu doliczy?" Pytał 19-latek
Rogalski w listopadzie informował o rozbieżnościach w sumie potwierdzonych zakażeń na Mazowszu według danych podawanych przez resort zdrowia oraz powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne.
Poskutkowało to między innymi tym, że 24 listopada wszystkie powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne przestały publikować na swoich stronach dane dotyczące koronawirusa. Informacje od tej pory są podawane na stronie rządowej. - Jestem zażenowany, bo to odcinanie obywateli od podstawowych danych - mówił wtedy Rogalski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: rpo.gov.pl, Twitter