Poseł PO Michał Marcinkiewicz, jeden z najmłodszych parlamentarzystów obecnej kadencji, nie wystartuje w najbliższych wyborach. Jego nazwisko zostało wykreślone z list tej partii. Jak sie dowiadujemy, ostateczną decyzję podjął w środę wieczorem Zarząd Krajowy PO. Powodem usunięcia posła było "rażące złamanie zasad związanych z finansowaniem kampanii i nieuczciwość wobec kolegów".
Usunięcie Marcinkiewicza ma związek z początkiem kampanii wyborczej w regionie zachodniopomorskim. Według relacji członków zarządu regionu Marcinkiewicz zbyt wcześnie wystartował z kampanią reklamową. Na mieście pojawiły się billboardy z twarzą posła. Zdaniem kolegów z partii poseł popełnił "falstart".
"Nie rozumiem"
W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji Marcinkiewicz pisze: "Decyzje Zarządu Krajowego Platformy Obywatelskiej RP o wykluczeniu mnie z listy kandydatów przyjąłem z najwyższym zdumieniem. Pragnę stwierdzić, że nikt nie poinformował mnie, ani nie przedstawił mi jakichkolwiek zarzutów. Nie umożliwiono mi przedstawienia swoich argumentów. Nie znam powodów, dla których tak się stało. Wiem jedynie, że wątpliwości wzbudziły reklamy zewnętrzne z moim wizerunkiem" - czytamy.
Decyzje Zarządu Krajowego Platformy Obywatelskiej RP o wykluczeniu mnie z listy kandydatów przyjąłem z najwyższym zdumieniem. Pragnę stwierdzić, że nikt nie poinformował mnie, ani nie przedstawił mi jakichkolwiek zarzutów. Nie umożliwiono mi przedstawienia swoich argumentów. Nie znam powodów, dla których tak się stało. michal
I zapowiada złożenie zawiadomienia o przestępstwie: "Będę również domagał się poniesienia odpowiedzialności karnej przez Pana Ministra Gawłowskiego za bezprawne wejście w posiadanie i publiczne posługiwanie się moją prywatną korespondencją, jak również za przedstawianie nieprawdziwych informacji na mój temat zgodnie z art. 267 § 1 oraz art. 212 § 1 kodeksu karnego".
"Złamanie wszelkich zasad"
Usunięcie posła z list wyborczych potwierdził wieczorem w rozmowie z tvn24.pl wiceminister i szef zachodniopomorskiej PO Stanisław Gawłowski, który uczestniczył w obradach zarządu partii. - Potwierdzam, że posła Marcinkiewicza nie ma na ostatecznych listach wyborczych. Decyzja została podjęta przez zarząd regionalny i zaakceptowana przez władze krajowe partii - powiedział Gawłowski.
Pytany o powód takiej decyzji odpowiedział. - W ostatnim czasie w Szczecinie pojawiło się bardzo dużo billboardów posła Marcinkiewicza. Ich wartość zdecydowanie przekracza ustalony limit. Poseł złamał tym samym instrukcje finansowe dotyczące wydatków na kampanię wstępną, czym zachował się nieuczciwie w stosunku do kolegów z partii - stwierdził wiceminister.
W ostatnim czasie w Szczecinie pojawiło się bardzo dużo billboardów posła Marcinkiewicza. Ich wartość zdecydowanie przekracza ustalony limit. Poseł złamał tym samym instrukcje finansowe dotyczące wydatków na kampanię wstępną, czym zachował się nieuczciwie w stosunku do kolegów z partii. gawlowski
Billboardy miały też pojawić się zanim listy w regionie zostały oficjalnie domknięte. To - zdaniem wiceszefa PO w zachodniopomorskim Arkadiusza Litwińskiego - oburzyło kolegów posła. - Trudno mówić, że jest się kandydatem, kiedy listy nie zostały jeszcze zamknięte. To, że na mieście pojawiło się bardzo dużo billboardów i to tak wcześnie zdenerwowało kolegów - przyznał w rozmowie z nami Litwiński.
Będzie proces
Poseł Marcinkiewicz zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec ministra Gawłowskiego. W krótkiej rozmowie z tvn24.pl powiedział jedynie, że wszystko co ma w tej sprawie do powiedzenia zawarł w oświadczeniu. Pytany o dowody na bezprawne działanie Gawłowskiego powiedział. - Nie mam nic do dodania. Przyjedzie czas też na dowody - stwierdził Marcinkiewicz.
Gawłowski tak komentuje oskarżenia posła. - Stanowczo zaprzeczam, żeby taka sytuacja miała miejsce. Słyszałem, że poseł zamierza skierować pozew przeciwko mnie. Czekam zatem na rozprawę - podsumował.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: miachalmarcinkiewicz.com