Może wejść w niebezpieczne miejsca, zeskanować miasto po trzęsieniu ziemi lub zniszczone na wojnie. Spełni swoje zadanie w tunelach czy lasach i to bez opierania się na sygnale satelitarnym. Ta innowacyjna technologia powstała pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk. O tym, jak może pomóc Ukrainie, mówili na antenie TVN24 BiS eksperci.
Na antenie TVN24 BiS doktor habilitowany inżynier Janusz Będkowski z Instytutu Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk oraz prezes Edutech Expert Bartosz Michalak opowiadali o rozwiązaniu, które pomogłoby Ukraińcom w rozminowywaniu swojego kraju. To robopies, do którego dołączono system mapowania MandEye stworzony przez Będkowskiego. Prace PAN nad tym projektem wspiera Edutech Expert.
Jak czytamy na stronie firmy, "LiDAR MandEye został stworzony z myślą o rewolucji w eksploracji terenów trudno dostępnych i niebezpiecznych". "Jego zaawansowane możliwości pozwalają na generowanie realistycznych map 3D online, co stanowi nieocenioną pomoc w badaniach geologicznych, eksploracji podziemnych tuneli oraz przy tworzeniu symulacji terenów na potrzeby szkoleń i symulacji".
Na antenie TVN24 Będkowski powiedział zaś, że w czasie pracy nad tą technologią przyświecał mu cel, jakim była chęć ratowania życia żołnierzy i wojskowych psów. Jak mówił, na akcję rozminowywania "łatwiej jest wysłać robota-psa niż żywy organizm".
Mapowanie bez GPS
Wyjaśniał też schemat działania takiego robota. Na grzebiecie robopsa - czyli czworonożnej platformy kroczącej - umieszcza się robota z systemem MandEye, który "składa się z pięciu elementów". - Sercem jest jednostka obliczeniowa, która jest w stanie wykonać, można powiedzieć, budowę mapy otoczenia oraz wyznaczenie trajektorii - mówił. - Każdy z tych systemów jest wyposażony w tę technologię, dzięki czemu przy zaniku sygnału GPS, co w teatrze wojennym się zdarza, ta technologia jest, można powiedzieć, substytutem. Wręcz umożliwia działanie w tak trudnych warunkach - dodał. Chodzi o możliwość tworzenia mapy danego terenu bez sygnału satelitarnego.
Wynalazca przekazał, że za działanie odpowiada "sztuczna inteligencja, ponieważ tworzy się nowy obraz rzeczywistości, w którym możemy się precyzyjnie lokalizować". Naukowiec wskazywał, że przewaga tego robota nad innymi jest taka, że jest w stanie pokonać przeszkody takie jak schody, ale również doskonale sobie radzi w terenie leśnym.
Miasto zniszczone po trzęsieniu ziemi lub ostrzale. Robopies tam wejdzie
O praktycznym zastosowaniu opowiadał Michalak. - Ten robot może być wykorzystywany w trudnych warunkach. Na przykład możemy sobie wyobrazić jakieś zniszczone miasto, czy to po trzęsieniu ziemi, czy właśnie w Ukrainie na wojnie. Taki robot może wchodzić w takie niebezpieczne miejsca - powiedział. Wskazał, że na dole maszyny umieszczony jest radar, "który mapuje robota, dzięki temu on może się autonomicznie poruszać". - Ma również inne sensory, może również podążać za człowiekiem - dodał.
Na grzbiecie samej platformy robopsa umieszczone jest urządzenie "opracowane przez Polską Akademię Nauk" i właśnie to ono służy do mapowania. - Dzięki temu możemy stworzyć mapę, odtworzyć teren - powiedział.
Dr hab. inż. Będkowski obrazowo przedstawił działanie robota z opracowaną przez PAN technologią, posługując się przykładem. Jeśli wyślemy do miasta grupę 20 takich robotów, to one są w stanie odtworzyć model miasta, "dzięki czemu będziemy mieli pełne rozpoznanie" - wyjaśniał.
Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24