Policja z Miami opublikowała nagranie, na którym widać sprawców ataku w sali bankietowej. Napastnicy nadal nie zostali schwytani. Służby oferują nagrodę pieniężną za wiarygodne informacje na ich temat.
Do ataku doszło w niedzielę przed salą bankietową w Miami Gardens na południu Florydy, gdzie odbywał się koncert. Zaczęli strzelać do tłumu, który stał przed budynkiem. Napastnicy zabili dwie osoby, rannych zostało 21.
We wtorek policja z Miami opublikowała nagranie z monitoringu, na którym widać biały samochód SUV, który podjeżdża pod salę bankietową. Wysiadają z niego trzy zamaskowane osoby, niedługo później wracają, szybko wsiadają do auta i odjeżdżają. Policja odnalazła samochód w poniedziałek zanurzony w kanale kilkanaście kilometrów na wschód od miejsca zbrodni. Dwa tygodnie temu właściciel samochodu zgłosił jego kradzież.
Tysiące dolarów za informacje o sprawcach
Burmistrz hrabstwa Miami-Dade, Daniella Levine Cava, powiedziała na konferencji prasowej, że władze lokalne, stanowe i federalne, w tym FBI, "pracują przez całą dobę", aby przyspieszyć śledztwo. - Potrzebujemy waszej pomocy. Potrzebujemy, byście zgłosili się do nas, jeśli macie jakiekolwiek informacje, które pomogą nam w śledztwie – zaapelowała.
Miejscowy oddział Biura do spraw Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych (ATF) wyznaczył nagrodę w wysokości 25 tysięcy dolarów za wszelkie wiarygodne informacje na temat podejrzanych. Biznesmen i osobowość telewizyjna Marcus Lemonis zaoferował, że doda do tej kwoty 100 tysięcy dolarów, a organizacja społeczna Miami-Dade Crime Stoppers kolejne 5 tysięcy dolarów.
ads\mtom
USA Today, tvn24.pl, Reuters
Źródło: tvn24.pl