Ministerstwo zdrowia uznało, że prof. Chazan złamał prawotvn24
Metropolita łódzki zaapelował w niedzielę o zbiórkę pieniędzy na pokrycie kary nałożonej przez NFZ na szpital prowadzony przez prof. Bogdana Chazana. Jeśli odwołanie od decyzji Funduszu okazałoby się bezskuteczne wierni mieliby się złożyć po złotówce. Prof. Chazan odmówił pacjentce przeprowadzenia aborcji uszkodzonego płodu i nie wskazał innego ginekologa.
Metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski w niedzielę stwierdził, że ministerstwo zdrowia zarzuciło prof. Chazanowi złamanie prawa, a NFZ nałożyło na zarządzany przez niego Szpital św. Rodziny w Warszawie 70 tys. złotych.
"Krzywda wyrządzona matkom"
"Profesor Chazan odwołał się do tego, co wynika z prawa naturalnego i co gwarantuje mu Konstytucja. Jeśli natomiast są jakieś przepisy, którymi się rządzą ministerstwo zdrowia i NFZ, pozwalające tym instytucjom na takie właśnie postępowanie wobec prof. Chazana, to trzeba stwierdzić, że nie są one zgodne z Konstytucją i że należy je zmienić" - argumentował abp Jędraszewski.
Metropolita zwrócił uwagę, że kara jest "ewidentną krzywdą wyrządzoną matkom", bo "o tę sumę zmniejszy się ilość pieniędzy przeznaczona na lekarstwa dla matek i ich dzieci".
I dodał: "Te poczynania rządzących muszą budzić zdecydowany protest ze strony ludzi prawego sumienia".
Zbiórka po złotówce
Metropolita zaapelował do wiernych o zorganizowanie zbiórki po symbolicznej złotówce na pokrycie kary nałożonej na szpital, by w ten sposób "okazać solidarność zarówno z prof. Bogdanem Chazanem, jak i z matkami, które wybierają kierowany przez niego Szpital".
Zbiórka ma zostać przeprowadzona, jeżeli odwołanie prof. Chazana okaże się bezskuteczne.