Zarzut zabójstwa usłyszała matka 3-letniej Weroniki, której ciało wyłowiono we wtorek w wodach Zatoki Gdańskiej, tuż przy sopockim molo. 34-letnia Ewa K. przyznała się do winy. Prokuratura będzie wnioskować o 3-miesięczny tymczasowy areszt dla niej.
Prokuratura zakładała trzy wersje zdarzenia: działanie matki, działanie osób trzecich oraz nieszczęśliwy wypadek. Ostatecznie śledczy zdecydowali się postawić zarzuty matce dziecka. Kobieta przyznała się do winy.
Jak poinformowała dziennikarzy szefowa Prokuratury Rejonowej w Sopocie Barbara Skibicka, wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wskazują na to, że przyczyną śmierci dziecka było utonięcie.
Matka leczyła się psychiatrycznie
Ewa K., po przyznaniu się do winy, złożyła wyjaśnienia. - W tej chwili weryfikujemy podaną przez nią wersję - powiedziała prokurator, odmawiając podania szczegółów dotyczących zarówno wyjaśnień kobiety, jak i innych informacji związanych z tragicznym zdarzeniem.
Wcześniej Skibicka poinformowała, że "śledczy zgromadzili materiał dowodowy pozwalający na zatrzymanie kobiety". Dodała, że prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o 3-miesięczny tymczasowy areszt dla kobiety. Wniosek taki może zostać sporządzony jeszcze w środę.
Prokurator potwierdziła też, że podejrzana leczyła się psychiatrycznie. Została też wstępnie zbadana przez psychiatrów. - Czekamy na ich opinię - dodała prokurator.
W środę w sopockiej prokuraturze zostali także przesłuchani członkowie najbliższej rodziny Ewy K., w tym ojciec dziecka. Nie chciał on rozmawiać z dziennikarzami. Również śledczy odmówili informacji o tym, czy rodzice dziecka mieszkali razem i jaki był status tej rodziny.
Ciało dziecka znalazł spacerowicz
O pływającym w wodzie ciele dziecka poinformował policję we wtorek rano spacerowicz. Ciało dziewczynki wyłowili strażacy. Lekarz stwierdził zgon.
Nieopodal tego miejsca policja znalazła matkę dziecka. Była zanurzona do połowy w lodowatej wodzie, kurczowo trzymając się drabinki przy molo. Była w szoku. Zawieziono ją do szpitala, gdzie została jej udzielona pomoc lekarska, po czym została zatrzymana przez policję.
Policja i prokuratura kontynuuje analizę nagrań z monitoringu z okolic molo i mariny w Sopocie. Policja szuka także świadków zdarzenia.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN/fot. Fotorzepa