- Bardzo się cieszymy, że prezydent Andrzej Duda stanął po stronie 6 milionów Polaków - w ten sposób rzecznik sztabu wyborczego PiS Marcin Mastalerek skomentował decyzję prezydenta o wystąpieniu z wnioskiem o drugie referendum.
Prezydent Andrzej Duda oświadczył w telewizyjnym orędziu, że zwraca się do Senatu z wnioskiem, by w dniu wyborów 25 października poddać pod ogólnokrajowe referendum kwestie: zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków, obniżenia wieku emerytalnego i ochrony Lasów Państwowych.
- PO nie uszanowała głosu 6 mln obywateli, wyrzucała do kosza, do niszczarki podpisy pod referendum - powiedział Mastalerek. Dodał, że "dziś mamy test dla Platformy Obywatelskiej w Senacie". - Mają szansę naprawić swoje błędy z przeszłości, udowodnić, że słuchają, rozumieją i pomagają. Bo jeżeli odrzucą to referendum w Senacie to znaczy, że te wszystkie plakaty z panią premier Ewą Kopacz to jest jedna wielka ściema - ocenił.
"Kluczem była liczba podpisów"
Pytany o to, dlaczego prezydent nie przychylił się do próśb partii lewicowych o zapytanie w referendum m.in. o kwestię religii w szkołach, rzecznik sztabu wyborczego PiS odparł, że jest to kwestia obranego klucza. - Jeżeli jakaś inicjatywa zyskała wymagane 500 tys. głosów, to pan prezydent przekazuje ją do Senatu. Inne inicjatywy nie miały zebranych wymaganych podpisów - zaznaczył.
Zauważył, że "Lasy Państwowe nie są ani prawicowe, ani lewicowe". - Zmuszanie przez PO ludzi do pracy do 67. roku życia też jest ponad podziałami. Klucz był prosty i zrozumiały. Nie wystarczy zrobić happening, że chce się jakoś pytania, tylko trzeba zebrać wymagane podpisy - podkreślił.
Mastalerek dodał, że jest zadowolony, iż "pan prezydent uszanował decyzję swojego poprzednika" (prezydent nie odwoła referendum zarządzonego na 6 września - red.). - Pokazuje, że jest apolityczny - stwierdził.
Kto chciał referendum
NSZZ "Solidarność" chciała w 2012 roku, aby w referendum Polacy wypowiedzieli się, czy są za utrzymaniem wieku emerytalnego (zanim podniesiono go do 67. roku życia), czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. "S" złożyła w Sejmie prawie 1,4 mln podpisów pod wnioskiem o takie referendum. Sejm wniosku nie poparł. Pod - zainicjowanym przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców - wnioskiem o referendum ws. obowiązku szkolnego 6-latków podpisało się prawie milion osób. Sejm wniosek odrzucił.
Do stycznia 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie w sumie ponad 2,5 mln podpisów o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum ws. Lasów Państwowych; formalnie jest to inicjatywa obywatelska. Polacy mieliby odpowiedzieć na pytanie m.in. dot. finansowania Lasów Państwowych.
Autor: eos / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24