Dopiero gdy zapadnie decyzja Senatu, będzie wiadomo, czy rozpoczyna się kampania referendalna, czy też nie - stwierdził w poniedziałek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera. Jeżeli wniosek prezydenta wpłynie, "to Senat będzie decydował" - to reakcja marszałka Stanisława Karczewskiego. We wtorek Andrzej Duda ma przedstawić do dalszych konsultacji swe propozycje pytań w referendum konstytucyjnym.
We wtorek 12 czerwca odbędzie się posiedzenie Narodowej Rady Rozwoju. Tam - według zapowiedzi - prezydent Andrzej Duda poda do publicznej wiadomości, kierując do ostatecznych konsultacji, propozycje pytań w zaproponowanym przez niego referendum w sprawie zmian w konstytucji. Głosowanie miałoby odbyć się w listopadzie.
Zgodnie z konstytucją referendum ogólnokrajowe w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu. Kilkakrotnie przedstawiciele prezydenckiej kancelarii potwierdzali, że prezydent złoży w lipcu w Senacie projekt postanowienia o zarządzeniu referendum.
"Nie podjęliśmy jeszcze decyzji"
Prezydencki minister Andrzej Dera powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że na wtorek "jest plan przedstawienia propozycji pytań".
- Jeszcze będzie około dwóch, trzech tygodni na ewentualne korekty i na początku lipca będą już w sposób formalny przez pana prezydenta te pytania złożone do Senatu - zapowiedział Dera. Jak dodał, "dopiero wtedy, jak zapadnie decyzja Senatu, będzie wiadomo, czy rozpoczyna się kampania referendalna, czy też nie". Zapytany, ile prezydent przedstawi pytań, Dera odpowiedział, że "nie więcej niż dziesięć".
Z kolei marszałek Senatu, zapytany w poniedziałek w kontekście wypowiedzi Dery, czy w sprawie referendum jest "ciche porozumienie" i czy Prawo i Sprawiedliwość "godzi się", aby to referendum się odbyło, odpowiedział, że "będziemy rozmawiać, będziemy dyskutować".
- Nie podjęliśmy jeszcze decyzji - zaznaczył.
"Nigdy nie jest pewny wynik głosowania"
Karczewski dodał, że jeżeli wniosek prezydenta wpłynie, "to Senat będzie decydował i wszyscy senatorowie podejmą decyzję”. - To, co możemy zrobić, to głosować albo za, albo przeciw. Nawet wstrzymanie się od głosu to jest głos przeciwny – zauważył.
Dopytywany, czy wynik głosowania w sprawie referendum jest niepewny, marszałek Senatu odpowiedział, że "nigdy nie jest pewny wynik głosowania".
- Zobaczymy, jaka będzie dyskusja, jak senatorowie będą podchodzić do tego wniosku pana prezydenta. Wszyscy szanujemy ten wniosek. Wiemy, że zmiany w konstytucji są potrzebne. Wiemy, że będziemy rozmawiać na temat zmian w konstytucji i że ta debata będzie trwała – powiedział Karczewski.
Zapytany, jakie jest jego osobiste zdanie na temat referendum odpowiedział, że "osobiście nie ma wyrobionego zdania".
- Jeszcze tak daleko jest do głosowania, tak, że ja naprawdę nie podjąłem wewnętrznie decyzji – dodał Karczewski.
Pytany, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie sugerowało pytania, jakie powinny zostać zadane w referendum, marszałek odpowiedział: Będziemy z panem prezydentem rozmawiać, jeszcze do lipca jest cały miesiąc, sporo czasu, więc jeszcze będziemy rozmawiać, również o treści pytań.
"Sam jestem bardzo ciekawy"
Karczewski przyznał, że "niektóre pytania zna, ale też nie wie, jakie jutro pytania pan prezydent przedstawi".
- Sam jestem bardzo ciekawy - dodał.
Prezydent zapowiedział w maju, że złoży w Senacie wniosek, by referendum konsultacyjne w sprawie konstytucji - którego przeprowadzenie Andrzej Duda zaproponował rok temu - odbyło się 10 i 11 listopada. Zaapelował o udział w tym głosowaniu, "w którym wszyscy Polacy będą mogli wypowiedzieć się co do swojej wizji przyszłego ustroju Polski".
Dyskusja wokół referendum
Po zaproponowaniu przez prezydenta przeprowadzenia referendum w sprawie konstytucji, w maju ubiegłego roku Jarosław Kaczyński ocenił, że w ustawie zasadniczej konieczne są zmiany. Prezes PiS wypowiadał się jednak krytycznie o pomyśle przeprowadzenia referendum konsultacyjnego w Święto Niepodległości. O swoich wątpliwościach dotyczących terminu referendum wielokrotnie wypowiadał się również marszałek Senatu. Wiceszef kancelarii prezydenta i pełnomocnik do spraw referendum konsultacyjnego Paweł Mucha kilkakrotnie spotykał się z marszałkiem Karczewskim w sprawie referendum.
Zgodnie z ustawą o referendum ogólnokrajowym prezydent przekazuje Senatowi projekt postanowienia o zarządzeniu referendum, zawierający treść pytań lub wariantów rozwiązania w sprawie poddanej pod referendum, a także termin jego przeprowadzenia. Senat w terminie 14 dni od dnia przekazania projektu postanowienia podejmuje uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zarządzenie referendum.
Do wyrażenia zgody na przeprowadzenie referendum konieczna jest bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
Autor: JZ\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24