Lewica zawiadamia prokuraturę w sprawie prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości

Źródło:
PAP, tvn24.pl, TVN24
Pawłowska: jako Lewica składamy wniosek do prokuratury na organizatora Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza
Pawłowska: jako Lewica składamy wniosek do prokuratury na organizatora Marszu Niepodległości Roberta BąkiewiczaTVN24
wideo 2/32
Pawłowska: jako Lewica składamy wniosek do prokuratury na organizatora Marszu Niepodległości Roberta BąkiewiczaTVN24

Lewica złożyła wniosek do prokuratury w sprawie prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w Warszawie 11 listopada. Mowa w nim między innymi o podejrzeniu popełnienia przestępstwa "w sprawstwie pomocniczym, polegającego na narażeniu ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". - Jasno chcemy się przeciwstawić temu, co się dzieje na polskich ulicach - komentowała w czwartek wiceszefowa klubu Lewicy Monika Pawłowska.

W środę podczas Marszu Niepodległości w Warszawie doszło do zamieszek. Starcia z policją miały miejsce między innymi w rejonie ronda de Gaulle'a. Komenda Stołeczna Policji podała, że "grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi". Do działań ruszyły pododdziały zwarte, które użyły środków przymusu bezpośredniego - gazu łzawiącego i broni gładkolufowej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Choć pierwotnie - zgodnie z zapowiedziami organizatorów - marsz miał mieć formę zmotoryzowaną, to na ulicach stolicy pojawiły się tłumy biorące w nim udział. Wśród pieszych uczestników był również prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.

ZOBACZ PODSUMOWANIE I RELACJĘ Z MARSZU >>>

"Dzisiaj jako Lewica składamy wniosek do prokuratury na organizatora Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza"

Podczas czwartkowej konferencji pod Ministerstwem Sprawiedliwości posłowie Lewicy odnieśli się do wydarzeń ze środy.

Wiceszefowa klubu Lewicy Monika Pawłowska podkreśliła, że "Polska dzisiaj wstydzi się za faszystowską hołotę, która napada, demoluje, niszczy, podpala". - Nasi przodkowie, babcie, dziadkowie, ojcowie, walczyli właśnie z takimi bojówkami, z takimi organizacjami - dodała. Jej zdaniem "dziś wielkim wstydem jest to, że takie nacjonalistyczne, neonazistowskie, faszystowskie ruchy wylewają się na ulice wielu polskich miast".

- Dzisiaj jako Lewica składamy wniosek do prokuratury na organizatora Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza, bo jasno chcemy się przeciwstawić temu, co się dzieje na polskich ulicach - poinformowała.

Pawłowska: jako Lewica składamy wniosek do prokuratury na organizatora Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza
Pawłowska: jako Lewica składamy wniosek do prokuratury na organizatora Marszu Niepodległości Roberta BąkiewiczaTVN24

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa

Zawiadomienie - złożone przez Pawłowską - do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście dotyczy "podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę w sprawstwie pomocniczym, polegającego na narażeniu ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, naruszeniu nietykalności funkcjonariusza, czynnej napaści na funkcjonariusza, niszczenia mienia znacznej wartości przez Roberta Bąkiewicza, który umożliwił wywołanie pożaru nieruchomości w Warszawie, narażając na utratę zdrowia lub życia jej mieszkańców oraz naruszenia nietykalności i czynne napaści na funkcjonariuszy Policji w dniu 11 listopada 2020 roku".

Zawiadamiająca wniosła także o "wszczęcie postępowania przygotowawczego i podjęcie niezbędnych czynności dowodowych".

W piśmie datowanym na 12 listopada 2020 roku czytamy, że zawiadomienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 160, art. 222 par. 1, art. 223 par. 1, art. 288 par. 1 w związku z art. 294 par. 2, w związku z art. 18 par. 3 Kodeksu karnego.

CZYTAK TAKŻE: Burzliwy przebieg 11 listopada w Warszawie >>>

§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo. § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

§ 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

§ 1. Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 1. Kto dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 278 kradzież § 1, 2 lub 5, art. 278a kradzież zuchwała § 1, art. 284 przywłaszczenie § 1 lub 2, art. 285 uruchomienie na cudzy rachunek impulsów telefonicznych § 1, art. 286 oszustwo § 1 lub 2, art. 287 oszustwo komputerowe § 1, art. 288 zniszczenie cudzej rzeczy § 1 lub 3, art. 290 kradzież drzewa z lasu § 1 lub w art. 291 paserstwo umyślne § 1, w stosunku do mienia znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§ 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.

Pożar w mieszkaniu z fotografiami na międzynarodową wystawę

Maszerujący w środowym marszu rzucali racami i petardami w okna między innymi Domu Kultury Śródmieście, budynków wokół ronda Charles'a de Gaulle'a, a także policjantów i dziennikarzy.

W mieszkaniu znajdującym się na trasie marszu, w pobliżu mostu Poniatowskiego, wybuchł pożar. Na jednym z pięter budynku znajduje się tęczowa flaga i baner z symbolem Strajku Kobiet. Oficer prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej młodszy brygadier Karol Kierzkowski w rozmowie z TVN24 powiedział, że "prawdopodobnie wskutek racy czy jakiejś petardy doszło do pożaru na drugim piętrze przy Alei 3 Maja, w budynku mieszkalnym".

W mieszkaniu, w którym powstał ogień, znajduje się pracownia artystyczna. Jej właściciel Stefan Okołowicz jest witkacologiem, jednym z założycieli Instytutu Witkacego w Warszawie. W pomieszczeniu, do którego wpadła raca, stały fotografie Witkacego na międzynarodową wystawę planowaną na przyszły rok, między innymi zdjęcie zatytułowane "Przerażenie wariata".

- Na szczęście nic się nie zajęło - powiedział pan Okołowicz. Wyjaśnił, że raca wpadła między drzwi, które zaczęły się palić.

Wnętrze mieszkaniaTVN24

Policja szuka osób, które mogą mieć związek z podpaleniem mieszkania 

Na stronie śródmiejskiej komendy policji opublikowano zdjęcia osób, które mogą mieć związek z podpaleniem mieszkania podczas marszu w stolicy. Funkcjonariusze apelują o kontakt do wszystkich, którzy rozpoznają mężczyzn widocznych na fotografiach

Rzecznik KSP: 700 osób wylegitymowanych, 40 zdarzeń o charakterze przestępstwa

Marsz podsumował na czwartkowej konferencji prasowej rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak.

Poinformował, że "łącznie wczoraj zatrzymano ponad 300 osób". - 270 przypadków, to są zatrzymania prewencyjne, a zatem takie zatrzymania, po których osoby po wykonaniu czynności zostały po prostu zwolnione - przekazał.

- Mamy ponad 40 zdarzeń o charakterze przestępstwa, zatrzymano już 36 osób w tych sprawach. Mówimy m.in. o naruszeniu nietykalności cielesnej, o czynnym udziale w zbiegowisku, o znieważeniu policjanta, o kradzieży, o zabezpieczeniu narkotyków u kilkunastu osób, ale mamy też zabezpieczone ponad 100 różnego rodzaju produktów pirotechnicznych - powiedział rzecznik KSP.

- Jeśli mówimy o kolejnych liczbach, to mówimy o osobach ukaranych mandatami. To jest ponad 260 mandatów karnych, 420 wniosków o ukaranie do sądu, ponad 700 osób wylegitymowanych - powiedział Marczak. Natomiast w związku z naruszeniami obostrzeń związanych z pandemią - jak dodał rzecznik KSP - 655 notatek zostanie przekazanych do sanepidu.

Starcia z policją podczas Święta Niepodległości w Warszawie

Zapowiadany był przejazd, zebrali się także piesi (wideo archiwalne z 11.11. 2020r)
Zapowiadany był przejazd, zebrali się także piesi (wideo archiwalne z 11.11. 2020r)TVN24
wideo 2/17

Kilkudziesięciu policjantów rannych, część w szpitalu

Podczas konferencji prasowej w czwartek rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że podczas marszu "rannych zostało 35 policjantów". - Mamy urazy kręgosłupa wśród policjantów, urazy głowy, mamy złamaną rękę. W tej chwili jeszcze trzy osoby przebywają w szpitalu z uwagi na stan, w którym się znajdują. To pokazuje tak naprawdę podejście części osób, które brały udział we wczorajszych wydarzeniach - powiedział.

W rozmowie z TVN24 Marczak natomiast zwrócił uwagę, że marsz narodowców w takiej formie, w jakiej się odbył, nie miał prawa się odbyć. - Wiele było zapowiedzi ze strony organizatora Roberta Bąkiewicza, że w tym przypadku będzie przejazd. Zatem wtedy nie można byłoby tego identyfikować jako zgromadzenia. Gdyby wówczas nie było przypadków łamania przepisów ruchu drogowego, nie byłoby konieczności podejmowania interwencji - stwierdził Marczak.

- Nawet Robert Bąkiewicz szedł w tym marszu, a nie jechał, w przeciwieństwie do tego, co mówił. To pokazuje podejście poszczególnych osób. Ta agresja, z którą mieliśmy do czynienia, jest trudna do wytłumaczenia - dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Zamieszki przy salonie sieci Empik. Jest oświadczenie: my też tęsknimy za koncertami >>>

Postrzelony fotoreporter

Postrzelony z broni gładkolufowej - używanej przez policjantów - został fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry. Mężczyzna został raniony w twarz i potrzebował interwencji medycznej. 

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak powiedział w czwartek rano w rozmowie z TVN24, że policją nad tą sytuacją bardzo ubolewa. - Komendantowi, tak jak każdemu z policjantów, jest przykro, że do tego typu sytuacji doszło. Życzymy zdrowia panu fotoreporterowi - zaznaczył.

Ratusz wycenia straty w infrastrukturze miejskiej na kilkadziesiąt tysięcy złotych

Straty materialne po środowym marszu oszacował warszawski ratusz. Przedstawiając w czwartek wstępny bilans, rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka podkreśliła, że wskazane przez nią zniszczenia dotyczą wyłącznie infrastruktury miejskiej i nie uwzględniają szkód wyrządzonych chociażby w podpalonym mieszkaniu.

- Jeżeli chodzi o infrastrukturę drogową, to przede wszystkim zniszczenia chodników: powyrywane słupy, powyrywana kostka brukowa, jak również częściowo spalona stacja Veturilo, częściowemu zniszczeniu uległy także drzwi do jednego z biur urzędu miasta stołecznego Warszawy w Alejach Jerozolimskich przy rondzie de Gaulle’a - wyliczała.

Przekazała, że wstępnie te straty szacowane są na kilkadziesiąt tysięcy złotych, a konkretna kwota będzie znana wkrótce.

"Kaczyński puszcza oko do nacjonalistów", "Odpowiedzialność też ponoszą politycy opozycji". Komentarze po marszu >>>

Bąkiewicz: zarząd apelował, by świętowanie odbyło się w sposób zmotoryzowany

Podczas czwartkowej konferencji organizatorzy Marszu Niepodległości ocenili, że środowe wydarzenia z centrum Warszawy nie były formalnie żadnym zgromadzeniem.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz mówił, że zarząd stowarzyszenia między innymi apelował o to, żeby świętowanie tego dnia odbywało się w sposób zmotoryzowany - w samochodach, na motocyklach, czy na rowerach. - To w dużej mierze się udało o tyle, że przyjechało bardzo dużo tych samochodów. Natomiast policja nie dała możliwości udziału w świętowaniu tym zgromadzonym, blokowała ich w korkach dwie, trzy godziny, a innym kazała zostawić samochody i dołączać do ludzi poruszających się po Alejach Jerozolimskich - powiedział.

Ocenił, że policja zachowywała się bardzo brutalnie. Przekazał też, że organizatorzy żądają dymisji Komendanta Głównego Policji.

CZYTAJ TAKŻE: Oświadczenie Mariusza Kamińskiego po marszu w Warszawie >>>

Autorka/Autor:akr/dap

Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium