Dlaczego nie podpisał umowy na przygotowanie wyborów? Kamiński: wystawiłem coś, co można określić jako promesę

Źródło:
TVN24
Kamiński do Jońskiego: jest pan świnią
Kamiński do Jońskiego: jest pan świniąTVN24
wideo 2/4
Kamiński do Jońskiego: jest pan świniąTVN24

Mariusz Kamiński zeznawał we wtorek przed komisją śledczą do sprawy wyborów kopertowych. Początek przesłuchania miał burzliwy przebieg. Po jednym z pytań ze strony przewodniczącego wstał i opuścił salę. Po kilku minutach wrócił. W swoich zeznaniach Kamiński odpowiadał między innymi na pytania o jego decyzje związane z przygotowaniem wyborów i o niepodpisanie umowy z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych.

Na początku przesłuchania Kamińskiego przez komisję śledczą do spraw wyborów kopertowych przewodniczący Dariusz Joński zadał mu pytanie, opierając się na zeznaniach Michała Wypija, byłego posła Porozumienia. - Dlaczego podczas spotkania w willi premiera pan wpadł w furię do tego stopnia, że sam prezes Kaczyński musiał pana uspokoić? Chciałbym pana wprost zapytać, czy był pan pod wpływem środków, substancji odurzających, czy był pan trzeźwy? - zapytał Joński.

- Pytam świadka, bo nie wyobrażam sobie, żeby koordynator służb specjalnych zachowywał się wobec posłów taki sposób, jak opisał to Wypij pod przysięgą. Pytam pana wprost, czy był pan wtedy trzeźwy? - dodał Joński.

- Szanowny panie. Jest pan zwykłą... - zaczął mówić świadek, ale został mu wyłączony mikrofon.

Na sali wybuchło oburzenie ze strony polityków PiS. - Szanowny panie, sposób, w jaki sformułował pan to pytanie, świadczy o tym, że jest pan pozbawiony jakiejkolwiek... - mówił Kamiński, ale Joński ponownie wyłączył mu mikrofon.

- Może pan odpowiadać na pytania? - zwrócił mu uwagę Joński. - Tak, chcę odpowiedzieć na to pytanie. Jest pan świnią - powiedział Kamiński. Po tych słowach wstał i wyszedł z sali.

Kamiński wrócił, chciał wyłączenia Jońskiego z przesłuchania

Po kilku minutach Kamiński wrócił. - Padły obrażające, znieważające, niczym niepoparte stwierdzenia. Zaprzeczyłem, że takie fakty miały miejsce, a mimo to przewodniczący formułował wobec mnie insynuacje. To niebywałe, oburzające, tego nie można tolerować - powiedział dziennikarzom.

Po wznowieniu przesłuchania Kamiński zgłosił wniosek o wyłączenie Jońskiego z posiedzenia. Za były 3 osoby, przeciw 5, wniosek nie przeszedł.

Joński dalej zadawał pytania. Kilkukrotnie Kamiński próbował komentować zachowanie przewodniczącego, ale wtedy Joński przerywał jego wypowiedź, wyłączając mu mikrofon. - To są kłamstwa, powiedziałem o tym wyraźnie. Pan nawet nie cytował Wypija. Pan insynuował rzeczy, których nawet on nie powiedział - oskarżał Jońskiego. - Sprawa pana insynuacji, manipulacji, będzie miała swój dalszy ciąg - zapowiedział Kamiński, zwracając się do przewodniczącego.

Mariusz Kamiński na przesłuchaniuTVN24

Michał Wypij, którego zeznania przed komisją śledczą były podstawą do spięcia między Kamińskim a Jońskim, skomentował tę sytuację w mediach społecznościowych.

"Po raz kolejny Kamińskiemu puszczają nerwy. Na pytanie Jońskiego o trzeźwość wystarczyło zaprzeczyć. Jego zachowanie tylko utwierdza słuszność podejrzeń" - napisał. Zapewnił, że "pod przysięgą zeznał całą prawdę i tylko prawdę".

Kamiński powiedział później, że spotkanie w wilii było spotkaniem informacyjnym, w którym uczestniczyli przedstawiciele PiS oraz Porozumienia Jarosława Gowina. - Nie było tam żadnej nerwowości, żadnej awantury - przekonywał świadek. Powiedział, że ze strony partii Gowina w spotkaniu uczestniczyła m.in. Jadwiga Emilewicz, Michał Wypij i Marcin Ociepa, a ze strony PiS premier Mateusz Morawiecki, prezes Jarosław Kaczyński, minister Jacek Sasin.

Jak powiedział Kamiński obecny był również szef Poczty Polskiej Tomasz Zdzikot. Mówił, że podczas spotkania przedstawił informację jak wyglądają przygotowania PWPW do przeprowadzenia wyborów kopertowych, natomiast Sasin mówił, "jak to będzie wyglądało ze strony Poczty". Kamiński zapewnił, że nie pamięta "żadnych wypowiedzi ani pana Wypija, ani pana Ociepy".

- Jestem przekonany, że kłamstwo, które zostało przekazane Komisji w odniesieniu do jakoby mojego niestandardowego zachowania, zostanie stwierdzone podczas zeznań innych uczestników tego spotkania - wskazał. Zapewnił też, że nie słyszał, "żeby mówiono, że ktoś straci stanowisko jak nie przeprowadzi wyborów".

"Pierwszy raz mamy taką sytuację, że świadek mówi, że jest kimś, kim nie jest"

Do spięcia między Kamińskim i Jońskim doszło już wcześniej, na samym początku przesłuchania. Kiedy przewodniczący poprosił Kamińskiego, żeby się przedstawił i podał swój zawód, ten stwierdził, że jest posłem. - To posiedzenie się mogło odbyć w zakładzie karnym. Odbywa się tutaj tylko dlatego, bo pan Andrzej Duda skorzystał z prawa łaski - powiedział wtedy Joński.

Dodał, że umówienie się na przesłuchanie "nie było łatwe". - Zakład karny, prokuratura, inne komisje śledcze. Informuję pana, że pan nie jest posłem, bo został pan prawomocnie skazany. Jeśli już na początku wprowadza pan opinię publiczną w błąd i mówi o tym, kim może pan chciałby być, ale nie jest, ja muszę reagować - powiedział przewodniczący.

- Pana uwagi są niestosowne i świadczą o negatywnym nastawieniu i braku bezstronności - odpowiedział Kamiński.

- Jestem posłem. (...) Postanowieniem dnia 5 stycznia i nowym postanowieniem z dnia 11 kwietnia Sąd Najwyższy stwierdził, że decyzja marszałka Sejmu o wygaszeniu mojego mandatu jest anulowana - mówił polityk PiS.

Joński odparł. - Jest pan prawomocnie skazany. Chciałbym, żeby w protokole odnotować, że świadek mówi, że jest posłem, a tym posłem nie jest. Pierwszy raz mamy taką sytuację, że świadek mówi, że jest kimś, kim nie jest. Muszę reagować. W protokole będzie zaznaczone, że pan się podaje za kogoś, kim pan nie jest - zwrócił się do świadka.

Czemu nie podpisał umowy z PWPW? "Wystawiłem coś, co można określić jako promesę"

W czasie przesłuchania Kamiński był pytany między innymi o to, dlaczego nie podpisał umowy z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych w sprawie przygotowania wyborów. Decyzja ówczesnego premiera zobowiązywała ministra spraw wewnętrznych do pokrycia kosztów poniesionych przez PWPW w związku z wyborami korespondencyjnymi.

- Informuję, że żeby podpisać umowę pokrycia kosztów, trzeba te koszty znać - powiedział Kamiński. Kilka razy powtarzał, że zamierzał podpisać umowę z PWPW. - Wystawiłem coś, co można by określić jako promesę dla PWPW, że po realizacji zadania zleconego decyzją premiera i uzyskaniu informacji o kosztach, jakie PWPW poniosło, te koszty zostaną zrefundowane - poinformował.

Dodał, że zamierzał podpisać umowę po uzyskaniu informacji, jakie koszty poniosła PWPW i że decyzja premiera nie obligowała go co do daty i terminu jej podpisania. - Żeby podpisać umowy, trzeba mieć przygotowaną pozycję w budżecie MSWiA na pokrycie kosztów wyborczych. Ja takich kosztów nie miałem. Uzgodniłem z premierem, że w momencie, kiedy będą znane koszty poniesione przez PWPW w związku z przygotowaniem do wyborów, zwrócę się do premiera o przesunięcie z odpowiednich rezerw środków na pokrycie - powiedział Kamiński.

Jak zeznał były minister, ówczesny premier "miał świadomość, że po przelaniu środków ta umowa będzie podpisana". - Ale żeby były przelane, to musiałem mieć informację o kwocie. Wtedy nie było wiadomo, jak się ostatecznie ta kwota ukształtuje, nie było powodu, żeby natychmiast podpisywać tę umowę - ocenił.

Zdaniem Kamińskiego było potrzeby podpisania umowy między MSWiA a Wytwórnią przed realizacją zadania, ale "byłaby ona podpisana w odpowiednim momencie".

Kamiński stwierdził, że to "interes partyjny" zdecydował o tym, że "wybory nie zostały przeprowadzone". Jak mówił, miała na to wpłynąć ówczesna opozycyjna większość w Senacie.

Pytany czy materiały wyborcze były należycie zabezpieczone, powiedział, że jeśli chodzi o PWPW to były, natomiast jeśli chodzi o Pocztę Polską to - jak zeznał - "nie badał, nie ma wiedzy". Wskazał też że zabezpieczenia były takie, że "po przeszkoleniu członkowie komisji wyborczych nie mieliby wątpliwości, które karty są prawdziwe, a które nie".

Autorka/Autor:ads//mrz

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Reuters przekazał w sobotę po południu, że niemiecka policja zatrzymała jedną osobę - to 15-latek. Nie jest podejrzany o atak nożem, lecz o niezgłoszenie zamiarów innej osoby, o których miał wiedzę. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl