Kto zajmie miejsca Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Sejmie? Na pierwszym miejscu w kolejce po mandat poselski są Monika Pawłowska i Wioletta Kulpa. Nie oznacza to jednak, że zasiądą w izbie niższej, bo mandatu przyjmować nie muszą.
Po tym jak 20 grudnia 2023 roku zapadł prawomocny wyrok wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, skazujący ich na dwa lata pozbawienia wolności, obaj stracili mandaty poselskie. 21 grudnia marszałek Szymon Hołownia podpisał postanowienia o wygaszeniu ich mandatów.
Obsadzenie mandatów po Kamińskim i Wąsiku
W związku z wygaśnięciem mandatów Kamińskiego i Wąsika w Sejmie zwolniły się dwa miejsca. Zgodnie z przewidzianą w Kodeksie wyborczym procedurą, w takiej sytuacji ponownie się je obsadza, by w izbie było 460 posłów. Art. 251. ust. 1 kodeksu mówi o tym, że marszałek Sejmu na podstawie informacji od Państwowej Komisji Wyborczej zawiadamia kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu.
Jeśli osoba ta w ciągu siedmiu dni nie złoży oświadczenia o przyjęciu mandatu, oznacza to zrzeczenie się pierwszeństwa do jego objęcia. Kandydat może również zrzec się pierwszeństwa na rzecz innej osoby z tej listy, który uzyskał kolejną największą liczbę głosów. Jeśli w ten sposób nie uda się obsadzić mandatu, marszałek wydaje postanowienie stwierdzające, że mandat pozostanie nieobsadzony do końca kadencji.
Kto zajmie miejsce Kamińskiego i Wąsika w Sejmie?
W ostatnich wyborach Mariusz Kamiński kandydował z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 7 (chełmski). Pierwszą osobą z tej listy, która uzyskała największą liczbę głosów spośród tych, którzy nie dostali się do Sejmu, jest Monika Pawłowska, która zdobyła 10 789 głosów. Maciej Wąsik kandydował zaś z list PiS z okręgu nr 16 (Płock). Pierwszą osobą w kolejności do objęcia po nim mandatu jest Wioletta Kulpa, która uzyskała 18 283 głosy.
Kim jest Monika Pawłowska
Monika Pawłowska była już posłanką. W 2019 roku została wybrana z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zyskując wówczas 12 916 głosów. W trakcie kadencji przeszła do koła Porozumienia, ale nie weszła do klubu PiS, pozostając posłanką niezrzeszoną. Ostatecznie na początku października 2021 wstąpiła do klubu PiS.
W ostatnie wakacje w przestrzeni publicznej na Lubelszczyźnie pojawiły się billboardy z jej wizerunkiem, promujące projekt "Bezpieczna kobieta", finansowany z pieniędzy kancelarii premiera. Ze strony ówczesnej opozycji padały oskarżenia, że było to prowadzenie kampanii wyborczej jeszcze przed jej formalnym rozpoczęciem, z publicznych pieniędzy.
Wcześniej w maju informowaliśmy o tym, że podkomisja stała do spraw polskiego przemysłu obronnego oraz modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP, której Pawłowska była przewodniczącą, zebrała się zaledwie kilka razy, a posłanka unikała odpowiedzi na pytanie, dlaczego posiedzenia są tak rzadko. Tymczasem za funkcję tę Pawłowska otrzymywała co miesiąc 10 proc. swojego uposażenia, czyli dodatkowe 1200 zł miesięcznie.
ZOBACZ TEŻ: Monika Pawłowska na billboardach. Wyjaśnienia przedstawicieli PiS i komentarze polityków opozycji
Kim jest Wioletta Kulpa
Wioletta Kulpa posłanką nigdy wcześniej nie była, ale jak czytamy na jej stronie internetowej od 2002 roku pełni funkcję radnej w Płocku. Od 2012 jest także przewodniczącą płockiej struktury PiS, a w 2016 roku została kierownikiem Zespołu Sponsoringu Społecznego w Orlenie. O sobie pisze, że jest "pokoleniem św. Jana Pawła II, który jest prawdziwym autorytetem".
Wygaśnięcie mandatu Kamińskiego i Wąsika
Kodeks wyborczy stanowi, że mandat posła wygasa w określonych przypadkach, m.in. w związku z utratą prawa wybieralności. Konstytucja RP i Kodeks wyborczy mówią o tym, że wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, a z takim wyrokiem i za takie przestępstwo zostali skazani posłowie PiS.
Politycy tej partii z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele uważają jednak, że nikt nie powinien obejmować miejsc zwolnionych przez Kamińskiego i Wąsika. - My nie widzimy możliwości obsadzania tych mandatów przez kolejnych na liście, natomiast wiemy, że jeżeli chodzi o te osoby, które na tych listach były wysoko, można liczyć na ich lojalność, natomiast jeśli chodzi o tych, co byli tam niżej, to mam nadzieję, że można liczyć na ich lojalność - powiedział we wtorek w TV Republika prezes PiS i zaznaczył, że jeśli któryś z polityków przyjmie mandat po byłych posłach, nie wejdzie w skład klubu PiS.
W czwartek reporterka TVN24 Katarzyna Gozdawa-Litwińska rozmawiała na ten temat z posłem PiS Zbigniewem Kuźmiukiem. - Jeżeli pan marszałek chce uchwalać ustawy w składzie Sejmu 462 czy 461-osobowym, to zostawiam mu ten wybór - stwierdził. - Te mandaty są zajęte, w związku z tym wprowadzanie jakichkolwiek osób będzie powodowało, że Sejm nie będzie liczył 460 osób. Jeśli pan marszałek dąży do tego, by przyjmowane tu prawo było nieważne z mocy konstytucji, to jest na najlepszej drodze - ocenił.
Źródło: tvn24.pl, PAP