Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, powiedział na konferencji w siedzibie NIK, że chciałby "przekazać opinii publicznej szokującą informację". Chodzi o sprawę, w której prokuratura złożyła wniosek o uchylenie mu immunitetu. - Dysponuję oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę - oświadczył. Zapowiedział, że wystąpi o powołanie sejmowej komisji śledczej w tej sprawie. Głos zabrał również mecenas Marek Małecki, pełnomocnik prezesa NIK. W tvn24.pl relacjonowaliśmy konferencję.
OGLĄDAJ KONFERENCJĘ SZEFA NIK W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
Wniosek o uchylenie immunitetu Mariana Banasia
Pod koniec lipca Prokuratura Krajowa poinformowała, że prokurator generalny wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli. Wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Marianowi Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tysięcy złotych z należnego podatku dochodowego.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli ocenił 8 października w "Jeden na jeden" w TVN24, że w prokuratorskim wniosku "chodzi o to, żeby usunąć Banasia z pełnionej funkcji, żeby NIK straciła swoją niezależność, która jest dzisiaj jedyną ostoją niezależności, demokracji, wolności i praworządności".
Przyznał, że na wypadek gdyby został zatrzymany, ma przygotowane nagranie, "które będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce". Zaznaczył, że dotyczy ono "tematów trudnych dla rządzących".
Zgodę na pociągnięcie prezesa NIK do odpowiedzialności karnej wyraża Sejm w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością. Sejmowa komisja regulaminowa zajmowała się już w sierpniu rozpatrzeniem wniosku o wyrażenie zgody przez izbę. Posiedzenie zostało jednak przerwane przez przewodniczącego komisji. Jak przekazał, będzie ono kontynuowane po uzyskaniu akt sprawy od prokuratury.