Węgierski dziennikarz śledczy Szabolcs Panyi uważa, że Viktor Orban może oczekiwać w zamian przysługi, na przykład niejawnych informacji. - Romanowski jest pierwszym politykiem z kraju Unii Europejskiej, który otrzymuje azyl polityczny na Węgrzech, więc teraz wchodzimy na niezbadane tereny - mówił Panyi. - Nie zdziwiłbym się, jeżeli inni polscy politycy poszliby jego śladem - dodał dziennikarz.
W czwartek wieczorem szef kancelarii premiera Orbana Gergely Gulyas potwierdził, że Romanowski, były polski wiceminister sprawiedliwości, otrzymał na Węgrzech azyl polityczny. W rozmowie z dziennikarzami Gulyas argumentował, że decyzja ta wynika z przekonania władz węgierskich o tym, że w Polsce trwa kryzys praworządności.
>>> Romanowski z azylem politycznym na Węgrzech. Relacja na żywo
Węgierski dziennikarz śledczy portalu Direkt36 Szabolcs Panyi w rozmowie z TVN24 komentował, iż "to pierwszy taki przypadek, że ktoś z kraju Unii Europejskiej dostaje azyl polityczny". - Nie do końca rozumiem, jak to możliwe, bo polski system prawny powinien być całkowicie zgodny ze standardami unijnymi - przyznał Panyi.
Dodał, że według niego "decyzja Viktora Orbana ma charakter polityczny" i wygląda na to, że "rząd Orbana politycznie krytykuje tę relację".
"Zazwyczaj jest to wymiana przysług"
Z kolei w rozmowie z Polską Agencją Prasową Panyi zwrócił uwagę, że za udzielenie azylu Marcinowi Romanowskiemu, rząd Viktora Orbana może oczekiwać w zamian przysługi, na przykład niejawnych informacji. Panyi stwierdził, że "zazwyczaj jest to wymiana przysług".
- Nie ma na razie wiarygodnych informacji o tym, jak Romanowski dostał się na Węgry, więc ciekawe będzie obserwować na przykład, czy węgierskie służby będą mu udzielać fizycznie ochrony - powiedział.
W 2018 roku rząd Orbana udzielił azylu byłemu premierowi Macedonii Północnej Nikole Gruewskiemu, który w swoim kraju był skazany za korupcję. - Jego ucieczkę na Węgry i ochronę na miejscu zorganizował węgierski wywiad. Najprawdopodobniej podzielił się on z nimi pewnymi ciekawymi informacjami - zaznaczył Panyi.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że pomoc Romanowskiemu wpisuje się w szerszą strategię udzielania wsparcia prawicowym populistom, którzy są jego sojusznikami w Europie. - On nie utrzymuje bilateralnych relacji z innymi krajami, tylko sojusze z politykami i partiami. To w tym kontekście trzeba rozumieć udzielenie azylu Romanowskiemu - zaznaczył.
- Udzielenie Romanowskiemu azylu podważa legitymację polskiej prokuratury, systemu sądowego i jest bardzo bezpośrednim atakiem na polski rząd - dodał, przypominając, że Orban od dawna udziela wsparcia PiS-owi.
"Nie zdziwiłbym się, jeżeli inni polscy politycy poszliby jego śladem"
Jak przypomniał Panyi, Budapeszt od kilku lat udziela azylu swym sojusznikom. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro schronił się w połowie lutego w węgierskiej ambasadzie w stolicy Brazylii po tym, gdy policja skonfiskowała mu paszport. Ponadto Orban zapowiedział, że zlekceważy decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego o wydaniu nakazów aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i rosyjskiego przywódcy Władimira Putina.
- Jednak Romanowski jest pierwszym politykiem z kraju UE, który otrzymuje azyl polityczny na Węgrzech, więc teraz wchodzimy na niezbadane tereny - zwraca uwagę dziennikarz. - Nie zdziwiłbym się, jeżeli inni polscy politycy poszliby jego śladem - skonkludował.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET