Przedstawiciele i sympatycy KOD w Krakowie, Kielcach i Oświęcimiu protestowali w niedzielę przeciwko projektowi zmian ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. - Jesteśmy przeciwko demolowaniu sądów - mówili demonstranci.
Protestujący mieli ze sobą flagi narodowe, flagi Unii Europejskiej, KOD-u i Nowoczesnej. Na transparentach widniały napisy: "Ziobro czeka Trybunał Stanu", "Obrońmy niezawisłość sądów", "KOD przyjmie Jarka". W Krakowie odczytano tekst przemówienia I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, wygłoszonego pod koniec stycznia na zebraniu przedstawicieli sędziów. Gersdorf wyraziła wówczas zaniepokojenie sytuacją polskiego sądownictwa i proponowanymi zmianami. Wezwała także sędziów do obrony godności swojego urzędu nawet za cenę odpowiedzialności dyscyplinarnej i wydalenia z zawodu.
Protesty KOD
W Krakowie do ok. 200 przedstawicieli i sympatyków KOD przemawiał m. in. wiceprzewodniczący małopolskiego KOD, prawnik Fryderyk Zoll, syn byłego prezesa TK prof. Andrzeja Zolla. - Nie możemy się biernie przyglądać. Niszczą nam kraj. Musimy przeciwdziałać. Musimy wspólnym wysiłkiem bronić niezawisłości sędziów i niezależności sądów. Musimy ich wesprzeć, bo oni z uwagi na powagę swojego urzędu nie mogą się bronić. Przyjdzie jeszcze czas, że wróci demokracja i rządy prawa - mówił Zoll. Skrytykował m.in. połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. - Podział władzy w Polsce już teraz staje się fikcją. To jednak nie wystarczy. Władza postanowiła uderzyć w sądy - mówił i zaznaczył, że w państwach prawa unika się podważania znaczenia sądów. Organizatorzy pikiety KOD w Oświęcimiu poinformowali, że w mieście demonstrowało kilkadziesiąt osób. W Kielcach zaś, przy pomniku Henryka Sienkiewicza, zgromadziło się ok. 50 przedstawicieli i sympatyków KOD. Kielczanie mieli ze sobą tablice z hasłami: "Ziobro, Jaki - wsadzimy Was do paki", "Za to co psujecie, przed sądami odpowiecie", "Politycy PiS - nie sądźcie, że nie będziecie sądzeni", "Sprawiedliwość idzie za prawem, a nie za Jarosławem". Skandowano m.in.: "Wolne sądy obronimy", "Partyjne sądy i prokuratura - tak się rodzi dyktatura".
Przeciwko zmianie ustawy
Przewodnicząca Zarządu Regionu Świętokrzyskiego KOD Monika Szafraniec mówiła, że proponowane zmiany "zmierzają ku poddaniu sędziów kontroli polityków". - Stworzenie w ramach Sądu Najwyższego izby dyscyplinarnej, złożonej z podległych prokuratorowi generalnemu i ministrowi sprawiedliwości prokuratorów, i z udziałem ludowych ławników, służy kontroli i wpływaniu na orzecznictwo sadów przez władzę - argumentowała. - Stanowczo sprzeciwiamy się upolitycznieniu sądów. Niezawisłość sędziowska stanowi gwarancję obywateli, że ich sprawa zostanie rozstrzygnięta przez sędziego wolnego od wszelkich, a szczególności politycznych nacisków - podkreśliła Szafraniec. Zaprezentowano też stanowisko, w którym Zarząd Główny KOD, wyraża "stanowczy sprzeciw i potępia działania rządu, których celem jest unicestwienie ostatniej ostoi praworządności w Polsce - niezależnego i niezawisłego sądownictwa". "Pozbywszy się Trybunału Konstytucyjnego, atak wymierzony w sądy powszechne, administracyjne, Krajową Radę Sądownictwa, trzeba uznać za atak na praworządność, równość i demokrację, które są wyznacznikiem naszej cywilizacji" - napisano. Zarząd KOD poinformował też w stanowisku o rozpoczęciu ogólnopolskiej akcji wsparcia dla sędziów - wezwał organizacje pozarządowe "do wspólnej walki o zachowanie ostatniej bariery chroniącej demokratyczne państwo prawa w Polsce". Szafraniec informowała, że kolejna pikieta w obronie sądownictwa ma się odbyć 7 lutego w Warszawie. Są także plany, by 10 lutego zorganizować manifestacje przed siedzibami sądów w różnych miastach. Podczas pikiet zachęcano także do podpisywania petycji do władz miejskich, w sprawie przyjęcia ofiar wojny w Syrii.
Projekt ministerstwa
W ocenie KRS projekt Ministerstwa Sprawiedliwości dot. zmian ustawowej regulacji KRS jest niekonstytucyjny. Także Sąd Najwyższy, Rzecznik Praw Obywatelskich, Naczelna Rada Adwokacka i Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" są zaniepokojone proponowanymi zmianami. Wątpliwości wywołują m.in. przepisy projektu przekazujące Sejmowi wybór sędziów do KRS; dające prezydentowi RP prawo wyboru na urząd sędziego spośród dwóch kandydatów przedstawionych mu przez KRS oraz skracające kadencję obecnych członków KRS. Obecnie Rada - będąca konstytucyjnym organem stojącym na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; należą też do niej I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi RP. Ministerstwo Sprawiedliwości przekonuje, że projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa ma być jedną ze zmian ustawowych reformujących sądownictwo. Resort 25 stycznia poinformował o skierowaniu tego projektu do konsultacji. Po zmianach Rada miałaby się składać z dwóch zgromadzeń, a jednym z głównych założeń jest - jak określa MS - "demokratyzacja wyboru KRS".
Autor: mw/kib / Źródło: PAP