Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała o nowych ustaleniach w sprawie wypadku, do którego doszło 15 maja na trasie S2. W zderzeniu furgonetki z ciężarówką na miejscu zginęło pięć osób, trzy zostały ranne.
Zmienił nazwisko
16 maja prokuratura wykonała czynności z udziałem kierowcy furgonetki - Litwina Aleksandra S. Mężczyźnie przedstawiono zarzut z art. 173 § 1 i 3 Kodeksu karnego (katastrofa w ruchu lądowym). Sąd Rejonowy w Pruszkowie II zastosował wobec Aleksandra S. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres dwóch miesięcy, tj. do dnia 14 lipca. Zastrzegł przy tym, że stosowany wobec podejrzanego areszt ulegnie zmianie pod warunkiem złożenia nie później niż w terminie do dnia 23 maja 2025 r. poręczenia majątkowego w kwocie 150.000,00 zł.
Na powyższe postanowienie prokurator złożył w dniu 21 maja zażalenie, wskazując między innymi na nowe ustalenia w sprawie. "W toku prowadzonych na bieżąco czynności procesowych ustalono, że podejrzany Aleksander S. to w rzeczywistości Stanislav B., który dokonał zmiany tożsamości zmieniając imię, przyjmując nazwisko swojej matki, a następnie w sposób legalny zmienił tożsamość wyrabiając dokumenty poza granicami RP" - przekazał prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak ustaliła prokuratura, Stanislav B. objęty był zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w oparciu o wyrok Sądu Rejonowego w Gdańsku. "Zakaz ten obowiązuje od dnia 1 lutego 2023 r. do dnia 1 lutego 2026 r. Podejrzany jest osobą karaną za jazdę pod wpływem alkoholu oraz za naruszenie nietykalności cielesnej" - podał prokurator Skiba.
Zażalenie prokuratora nie zostało jeszcze rozpatrzone.
W sprawie został powołany biegły w celu uzupełniającego dokonania oględzin wraku furgonetki i ustalenia przebiegu zdarzenia.
Pięć osób zginęło
Do tragicznego wypadku na węźle Konotopa w ciągu trasy S2 doszło 15 maja, kilka minut przed godziną 2 w nocy. Furgonetka, w której jechało osiem osób, uderzyła w tył naczepy tira. Ciężarówka chwilę wcześniej uległa awarii i stała przy prawej krawędzi jezdni.
W wyniku zdarzenia pięcioro pasażerów busa zginęło na miejscu. Kierowca, 53-letni obywatel Litwy, oraz dwie pasażerki zostali zabrani do szpitala. Za kierownicą tira siedział 70-letni Polak. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Osoby podróżujące furgonetką to właściciele stoisk handlowych, podążały z Pomorza z Tuszyna. Jechali po zaopatrzenie. - Jest duże prawdopodobieństwo, że mogło dojść do zaśnięcia i w ostatniej chwili przez zderzeniem czołowym ocknięcia się i wykonania manewru obronnego, ratującego przede wszystkim kierowcę i osoby siedzące w tym pojeździe po lewej stronie - opisał wcześniej działania kierowcy furgonetki prokurator Skiba.
Prokuratura ustaliła, że furgonetka, w której jechało osiem osób, była przystosowana do przewozu tylu podróżnych.
Autorka/Autor: mag/ec
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: x.com/JacekDobrzynski