Dokument rządu Mateusza Morawieckiego dotyczący reform sądownictwa przekazany Komisji Europejskiej jest niespójny metodologicznie. Zawiera informacje zniekształcone, a nawet nieprawdziwe - oceniła w oficjalnym stanowisku Sądu Najwyższego Pierwsza Prezes SN Małgorzata Gersdorf.
Według Gersdorf dokument, który 8 marca premier Mateusz Morawiecki przekazał szefowi Komisji Europejskiej Jean-Claude'owi Junckerowi, zawiera wiele tez, "które nie mają żadnego uzasadnienia, a zawarte (w nim - red.) twierdzenia są czasami wzajemnie sprzeczne i się logicznie wykluczają".
W ocenie prezes Sądu Najwyższego w tzw. "białej księdze" (liczącej 98 stron) i jej 8-stronicowym kompendium zawarto "informacje często zniekształcone, a nawet nieprawdziwe, które wymagają zdementowania".
"Jest to analiza metodologicznie niespójna, w której w sposób nieuprawniony i tendencyjny nakładane są wątki dotyczące różnych i odrębnych pionów sądownictwa w Polsce, w tym zwłaszcza Sądu Najwyższego oraz sądownictwa powszechnego" - wskazała w oświadczeniu Gersdorf.
Dodała, że argumentacja, jaką posłużono się w dokumencie nie dotyczy istoty problemu i odwraca uwagę od kwestii zasadniczych.
Jej zdaniem "w podjętych działaniach legislacyjnych dotyczących zmian w sądownictwie nie chodzi o zakres swobody ustawodawcy polskiego w kształtowaniu wymiaru sprawiedliwości w Polsce, ale o to, że ustawodawca kształtuje prawo wbrew konstytucji i jej rozumieniu, jakie ugruntowało się w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i doktrynie prawa".
Gersdorf zwróciła też uwagę, że odwoływanie się "do rozwiązań funkcjonujących w innych państwach Unii Europejskiej nie ma najmniejszego znaczenia, ponieważ wymiar sprawiedliwości funkcjonuje tam często w zupełnie innym kontekście konstytucyjnym, ustrojowym, czy kultury politycznej".
"Uchwalone przepisy służą głównie wymianie personalnej"
"Nieprawdziwa jest także formułowana w obu dokumentach teza jakoby uchwalone zmiany miały przeciwdziałać przewlekłości postępowania, albowiem projektowane regulacje nie zawierają w ogóle norm, które służyłyby przyspieszeniu postępowania" - czytamy w oświadczeniu.
Jak wskazała Gersdorf, statystyki dowodzą, że "Sąd Najwyższy od lat działa sprawnie, ze średnim czasem oczekiwania na załatwienie sprawy na poziomie nieco powyżej pół roku". "W tym kontekście staje się oczywiste, że uchwalone przepisy służą głównie wymianie personalnej i nie mają na celu usprawnienia postępowania" - oceniła. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego podkreśliła też w oświadczeniu, że "aktualna sytuacja dotycząca wymiaru sprawiedliwości jest skutkiem zmian prawa, które w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości są niezgodne z obowiązującą w Polsce Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej". Jak wskazała chodzi o regulacje, które prowadzą do wygaszenia ustawą kadencji członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz wyboru członków KRS bezpośrednio przez Sejm, a nie przez sędziów. Za niekonstytucyjne uznała też te zmiany, które skutkują skróceniem 6-letniej kadencji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, obniżeniem wieku przejścia w stan spoczynku sędziów SN, stworzeniem w ramach Sądu Najwyższego Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz niepublikowaniem wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Pierwsza Prezes SN w oświadczeniu zawarła też 14 szczegółowych uwag do tez zawartych w dokumencie przekazanym Brukseli przez rząd w Warszawie.
Rządowy dokument przekazany Brukseli
"Biała Księga" to liczący 98 stron dokument. Jego celem - według Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - jest "wyjaśnienie, że zarzuty kierowane (przez instytucje unijne - red.) pod adresem reform nie mają podstaw" oraz "rozwianie obaw naszych europejskich partnerów o stan praworządności w Polsce". Ma wyjaśnić przyczyny, dla których reformy sądownictwa są w Polsce konieczne, oraz sposób, w jaki poprawią one jego funkcjonowanie.
Rząd przekonuje też w dokumencie, że polskie ustawodawstwo nie odbiega od tego, które obowiązuje w innych krajach o ugruntowanej demokracji, a reformy są uzasadnione problemami, z którymi od lat boryka się sądownictwo. Argumentuje m.in., że nie ma jakiegokolwiek ryzyka politycznego wpływania na Sąd Najwyższy, spór o Trybunał Konstytucyjny jest zakończony, a polscy sędziowie mają bardzo mocne gwarancje niezawisłości. W 212 punktach zamieszczonych w ośmiu rozdziałach autorzy dokumentu tłumaczą, dlaczego Polska potrzebuje reformy sądownictwa, jakie są uwagi Komisji Europejskiej na tle stanu prawnego w Polsce i innych krajach UE, a także odnoszą się do zarzutów dotyczących niezawisłości sędziowskiej, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Trybunału Konstytucyjnego. 8 marca premier Mateusz Morawiecki w Brukseli po spotkaniu z szefem i wiceszefem Komisji Europejskiej oświadczył, że Polska oczekuje poważnej, merytorycznej analizy "białej księgi" o reformie sądownictwa, którą przekazał szefowi KE Jean-Claude'owi Junckerowi i wiceszefowi Komisji Europejskiej Fransowi Timmermansowi.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP, TVN24