- Mamy czas do końca roku, by postawić na kandydata czy kandydatkę, który naszym zdaniem będzie najlepszy - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. - Będziemy na ten start przygotowani - zapewniła.
Magdalena Biejat z klubu Lewicy przypomniała w "Faktach po Faktach", że oficjalna kampania przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi jeszcze nie została ogłoszona. - Mamy czas do końca roku, by postawić na kandydata czy kandydatkę, który naszym zdaniem będzie najlepszy. I naszym zadaniem jest wybrać osobę, która, przede wszystkim, zrobi jak najlepszą kampanię, bo na tym nam zależy - zapewniła wicemarszałkini Senatu.
Biejat zaznaczyła, że w swoim ugrupowaniu ma "mnóstwo" faworytów i faworytek, na Lewicy "mamy z czego wybierać" i ten wybór "nie jest łatwy". Przyznała, że jej nazwisko "też pada", podobnie jak nazwiska Agnieszki Dziemianowicz-Bąk czy Katarzyny Kotuli.
CZYTAJ także: Najważniejsze tematy kampanii prezydenckiej. Sondaż
Biejat nie odniosła się do kwestii potencjalnych nazwisk, bo - jak mówiła - "nie chce otwierać giełdy". - Już niedługo dowiedzą się państwo, jakiego mamy kandydata i kandydatki. Gwarantuję, że będziemy na ten start przygotowani. Jestem pewna, że zrobimy bardzo dobrą kampanię - dodała rozmówczyni "Faktów po Faktach".
CZYTAJ także: Oni powalczą o prezydenturę
"Same personalia niewiele zmieniają"
Kandydatem Koalicji Obywatelskiej w przyszłorocznych wyborach został prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, PiS postawił na prezesa IPN Karola Nawrockiego, start w wyborach ogłosili też marszałek Sejmu Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen z Konfederacji i Marek Jakubiak z Wolnych Republikanów.
Biejat stwierdziła, że "same personalia niewiele zmieniają". Podkreśliła, że Lewica nie lekceważy żadnego z kontrkandydatów i będzie prowadzić kampanię, "pamiętając o ich wadach i zaletach". - Natomiast dla nas najważniejsze jest to, żeby przede wszystkim pokazać tę ważną rolę Lewicy w kształtowaniu polityki, również na fotelu prezydenckim - zaznaczyła wicemarszałkini Senatu.
- Tę rolę Lewicy widać chociażby w Sejmie - dodała Biejat, przypominając o projekcie swojego ugrupowania w sprawie wolnej Wigilii. Jak mówiła, Lewica walczy o to, by "ludzie mogli godnie pracować, by mieli czas na odpoczynek i mogli czuć się bezpiecznie nie tylko w kontekście granicy, ale też w kontekście tego, jak się funkcjonuje w Polsce". - To jest dla nas najistotniejsze w tej kampanii - podkreślała.
Zatrzymanie byłego przewodniczącego SLD
W środę CBA zatrzymało sześć osób w związku ze śledztwem prowadzonym od kilku lat pod nadzorem prokuratury. Sprawa dotyczy przestępstw gospodarczych. Wśród zatrzymanych jest Wojciech O., były przewodniczący SLD i były minister rolnictwa.
Biejat stwierdziła, że w jej ugrupowaniu nie "znają szczegółów tej sprawy", a ona nie miała okazji "poznać osobiście Wojciecha O". Jednocześnie wicemarszałkini Senatu przyznała, że "każdą taką sprawę należy wyjaśnić, a winnych ukarać".
Źródło: tvn24.pl