Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz poinformował w sobotę, że Rosja zwróciła się do Polski o przekazanie zebranych przez podkomisję badającą katastrofę smoleńską "materiałów dowodowych dla ewentualnego podjęcia badania".
- Federacja Rosyjska zwróciła się do nas poprzez ambasadora, pana (Siergieja - red.) Andriejewa o, po pierwsze, przekazanie im tych materiałów dowodowych do ewentualnego podjęcia badania - powiedział szef MON, mówiąc o pracach podkomisji smoleńskiej. - Następnie pan ambasador zadeklarował, że powinny być poczynione analizy przez ekspertów materiału dowodowego, a także zwróciła się pani Anodina (Tatiana, przewodnicząca Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego - red.) o spotkanie z przedstawicielami Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego - dodał.
Jak ujawnił, strona rosyjska zwróciła się o materiały po czwartkowej konferencji podkomisji smoleńskiej, która - jak mówił - przedstawiła nowe materiały i dowody, "w sposób bezsporny pokazujące, że samolot rozpadł się w powietrzu".
"Właściwy kierunek"
Zdaniem Macierewicza widać, że aktywność na arenie międzynarodowej oraz prace Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, "które przedstawiły bezsporny materiał dowodowy pokazujący, że dotychczasowe analizy MAK są mało wartościowe, skutkują".
- To dobrze, to jest właściwy kierunek, wiążę z nim istotne nadzieje, ale nie takie, żebyśmy rezygnowali z naszych prac i nie takie byśmy rezygnowali z żądania natychmiastowego zwrotu polskiej własności - powiedział szef MON.
Pierwszy etap prac
Minister wyjaśnił też, że w komisji Millera "sytuacja była niestety jeszcze gorsza dlatego, że ta instrukcja, którą pan minister Miller jako przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego przekazał członkom tej komisji została im udzielona, zanim zaczęła pracować ta komisja i zanim ta komisja MAK opublikowała jakiekolwiek wyniki". - Im powiedziano, że mają się dostosować do wyników prac rosyjskich, gdy ich jeszcze nie poznali - dodał.
Macierewicz został również zapytany, czy poznamy winnych tego, co wydarzyło się w Smoleńsku. - Przede wszystkim jesteśmy na etapie rekonstrukcji przebiegu wydarzeń, rekonstrukcji prawdy o tym, jak przebiegały wydarzenia, jak do nich doszło i jakie były ich konsekwencje - powiedział. - To jest pierwszy etap. W jego toku ujawnią się też przesłanki pozwalające zidentyfikować osoby odpowiedzialne za to, co się stało. Nie mam wątpliwości (...) że prawdę na temat tragedii smoleńskiej ujawnimy i tak się rzeczywiście dzieje - stwierdził. - Tak samo zostaną ujawnieni ludzie, którzy za to byli odpowiedzialni i myślę, że w normalnym praworządnym państwie, poniosą konsekwencje swoich działań - dodał.
W czwartek nowa podkomisja smoleńska, powołana w lutym br. przez szefa MON Antoniego Macierewicza, zaprezentowała dotychczasowe efekty swoich działań.
Autor: mart/ja / Źródło: Polskie Radio, PAP