Bogdan Zdrojewski to polityk, który w wyborach zdobył trzecie miejsce w kraju i drugie w PO pod względem liczby głosów. - Całe szczęście, że to był drugi wynik. Wolałbym nie mieć pierwszego - żartował w czasie rozmowy w "Faktach po Fakatch".
Zdrojewski, który uzyskał dokładnie 148 455 głosów, podkreślił, że bardzo cieszy się z wyniku, zwłaszcza, że nie miał czasu na prowadzenie kampanii.
Pytany o konflikt w PO na linii Tusk-Schetyna, Zdrojewski odpowiedział, że nie jest to rywalizacja. - Schetyna powinien być politykiem spełnionym: był ministrem, marszałkiem. Wyzwania, które teraz przed nim będzie stawiał premier, będą trudne, ale godne - uważa minister kultury. Powtórzył też słowa Donalda Tuska o tym, że urzędy nie powinny konkurować ze sobą. Dlatego, jak podkreślił, wybór Ewy Kopacz na marszałka Sejmu i powierzenie Schetynie teki ministra sprawi, że interes państwa będzie nadrzędny. - Nie byłby, gdyby Grzegorz Schetyna został na fotelu marszałka? - dopytywała Justyna Pochanke. - Być może byłoby tak w mniejszym stopniu, niż gdy będzie tam Ewa Kopacz - odparł minister.
Pochwalił też samą minister Kopacz. - Dzielna kobieta, dwukrotnie udowodniła, że ma charakter i jest niezwykle silna: pierwszy raz, kiedy przeciwstawiła się establishmentowi i nie zamówiła szczepionek i drugi raz w Moskwie, dała radę w takich warunkach - powiedział.
"Schetyna na pewno będzie miał propozycję"
Jak dodał, trudno być ministrem przez dwie kadencje, bo resort "zużywa". - Są takie resorty, gdzie trzeba zmierzyć się z ogromną materią i w efekcie się traci. Nikt nie odmówi Grabarczykowi, że wykonał wiele, ale zużycie jest naprawdę ogromne - stwierdził minister. Zaznaczył, że ma zaufanie do premiera i nie sądzi, "żeby chciał komuś zrobić krzywdę". - Schetyna na pewno będzie miał propozycję - uważa Zdrojewski. Jaką? Tego na razie nie wiadomo.
Sam podkreślił, że nie czuje się wypalony i ma pomysły na dalszą aktywność. - Mam za dużo energii, by być tylko posłem - przyznał. Zauważył, że cztery lata temu wolał być na pierwszym miejscu ministrem obrony, a dopiero na drugim ministrem kultury, ale obecnie jest na odwrót. - Nie można można wiedzieć wszystkiego. Nie mam pełnej wiedzy jeśli chodzi o inne resorty, bo byłem skupiony na kulturze. I będę wypełniał swoją funkcję do końca. Czekam, ale nie z założonymi rękami - powiedział.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24