Czterdzieści osób zawisło nad przepaścią w autobusie z kolonistami na drodze z Łysej Polany do Zakopanego. Do wypadku doszło około godz. 20.
- Jesteśmy z Olsztyna, wracaliśmy z basenów na Słowacji. Rano nie było śniegu, a teraz napadało i droga była bardzo śliska - opowiada dziennikarzowi "Tygodnika Podhalańskiego" jeden z uczestników wycieczki. - Nagle usłyszeliśmy wielki huk. Autokar na zakręcie stracił przyczepność i zjechał z drogi w kierunku skarpy. Na szczęście zatrzymaliśmy się na drzewie. Gdyby nie drzewo autokar przekoziołkowałby kilkadziesiąt metrów w dół.
W wypadku nikomu nic się nie stało. Na miejsce przyjechały jednak dwie karetki pogotowia i kilka wozów strażackich. Strażacy pomagali wycieczce opuścić autobus.
Koloniści mieszkają w Murzasichlu pod Zakopanem. Na miejsce dostali się za pomocą podstawionych busów.
Droga do Łysej Polany jest przejezdna.
Źródło: "Tygodnik Podhalański"
Źródło zdjęcia głównego: Jurek Jurecki "Tygodnik Podhalański"