Ze społecznego punktu widzenia to jest bardzo zły moment na dymisję - mówił w "Tak jest" doktor Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. - Minister zwyczajnie się czegoś wystraszył i uciekł - uważa poseł Bartosz Arłukowicz. Goście TVN24 komentowali rezygnację Łukasza Szumowskiego z funkcji ministra zdrowia.
W środę gościem "Jeden na jeden" w TVN24 będzie były minister zdrowia Łukasz Szumowski. Początek programu o 9.00. Wcześniej w programie wystąpi wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Początek o 7.30.
Szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski poinformował we wtorek, że składa rezygnację. Zastrzegł, że pozostaje posłem, chce też wrócić do wykonywania zawodu lekarza. Dzień wcześniej ze stanowiska zrezygnował wiceminister Janusz Cieszyński.
>> Szumowski składa rezygnację z funkcji ministra zdrowia
Dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie i jeden z przedstawicieli Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, odniósł się w "Tak jest" w TVN24 do decyzji ministra. To właśnie Szumowski w lutym 2018 roku ogłosił osiągnięcie porozumienia między rezydentami a ministerstwem.
- Ze społecznego punktu widzenia to jest bardzo zły moment na dymisję ministra zdrowia - powiedział Jankowski. - My dziś czujemy się tak jak pasażerowie autobusu. Autobus stanął na przystanku. Kierowca wysiadł i nie wiemy, czy pojedziemy dalej i w którą stronę będziemy jechać - przyznał.
Dr Jankowski mówił, że w tej sytuacji jest "obawa i niepewność, co do tego, jak będzie wyglądało wdrożenie się nowego ministra" zdrowia. - Moment jest rzeczywiście trudny: za chwilę ruszają szkoły, jesteśmy w przededniu sezonu grypowego i nałożenia się go na pandemię - zwrócił uwagę.
- Pozostają jeszcze pacjenci przewlekle chorzy, niechorujący na COVID, dla których ten system musi być wydajny i poprawiany - wymieniał. - Jest wiele jeszcze do zrobienia i nagle kierowca autobusu wysiada - skwitował.
Lekarz powiedział w programie, że Szumowskiego można będzie zapamiętać jako "ministra dialogu". - Ten dialog trzeba przyznać był od początku - zaznaczył. Dodał do tego, że trzeba zadać pytanie, czy Łukasz Szumowski był ministrem "skutecznego działania".
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO
Arłukowicz o "gwałtownej ucieczce ministra zdrowia"
Dymisję szefa resortu zdrowia komentował także poseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz, który pełnił tę samą funkcję w latach 2011-2015. Powiedział, że "zejście z pokładu" to zbyt łagodne określenie. - Mam wrażenie, że to jakaś gwałtowna ucieczka ministra zdrowia. Pytanie: przed czym i dlaczego?
Arłukowicz przypomniał, że dzień wcześniej ze stanowiska w resorcie zdrowia zrezygnował wiceminister Cieszyński. - De facto z okrętu schodzi kapitan i pierwszy oficer. Zostawiają statek dryfujący w kierunku skały - skomentował. - Myślę, że jesteśmy jedynym państwem w Europie, w którym minister zdrowia i pierwszy wiceminister de facto opuszczają urząd, przestają przychodzić do pracy - powiedział, nawiązując do tego, że minister i wiceminister zrezygnowali ze stanowisk w trakcie epidemii.
Poseł KO przypomniał, że "jeszcze dziesięć dni temu minister Szumowski zapewniał, że jest żeglarzem, sternikiem, że kapitan nie upuszcza statku, że dba o ludzi". - Co się stało w tych ostatnich dziesięciu dniach? - pytał. - W Polsce było gorąco. Zastanawiam się, czy równie gorąco było w resorcie zdrowia - mówił. - Myślę, że minister Szumowski po prostu, zwyczajnie się czegoś wystraszył i uciekł - podsumował.
Arłukowicz w TVN24 nawiązał do wypowiedzi Szumowskiego z 7 sierpnia. Wówczas w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce zapewniał, że zostaje na swoimi stanowisku. - W takiej sytuacji, jaką mamy, nie można w ogóle rozmawiać o opuszczeniu okrętu. Ja akurat jestem żeglarzem i sternikiem, i wiem, że takich rzeczy się nie robi - przekonywał wtedy Szumowski.
>> Polityczne komentarze po decyzji ministra zdrowia
Autorka/Autor: akw
Źródło: TVN24