Można powiedzieć, że sędzia Łukasz Piebiak zna wymiar sprawiedliwości od podszewki. A takich ludzi potrzeba, także w Krajowej Radzie Sądownictwa – w taki sposób sędzia Jarosław Dudzicz, dotychczasowy zastępca rzecznika prasowego nowej KRS mówił o kandydaturze do tego organu byłego wiceministra sprawiedliwości. Przekonywał, że związana z Piebiakiem "afera hejterska" nie powinna być "jakąkolwiek przeszkodą" do jego nominacji. Sędzia Maciej Mitera z KRS zwrócił zaś uwagę, że Piebiak jest sędzią i w świetle prawa może kandydować.
Były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak zgłosił swoją kandydaturę do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. "Jestem przekonany, że reforma, która jest niezbędna dla Polski i obywateli, zostanie dokończona. Moje doświadczenie i wiedza będą niezmiernie pomocne w tym dziele" – napisał. Piebiak odszedł z resortu w 2019 roku po wybuchu tak zwanej "afery hejterskiej".
Sędzia Dudzicz: Piebiak zna wymiar sprawiedliwości od podszewki
Do kandydatury sędziego Piebiaka do nowej KRS odniósł się w rozmowie z TVN24 dotychczasowy zastępca jej rzecznika prasowego Jarosław Dudzicz, sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach i prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.
Jak mówił, Piebiak "dysponuje wieloletnim doświadczeniem zawodowym, pełnił także funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości". - Więc można powiedzieć, że zna wymiar sprawiedliwości od podszewki. A takich ludzi potrzeba, także w Krajowej Radzie Sądownictwa, między innymi po to, aby móc się wypowiadać, czy móc wspomagać proces reformy wymiaru sprawiedliwości, jaki się w Polsce toczy – przekonywał.
Był pytany, czy jego zdaniem Piebiak powinien ubiegać się o członkostwo w KRS, jeśli równocześnie stara się o stanowisko sędziego w Naczelnym Sądzia Administracyjnym. - Nie łączyłbym tych dwóch faktów, nie ma formalnej przeszkody, aby tak się stało – powiedział. - Zresztą w przeszłości sędziowie – członkowie Krajowej Rady Sądownictwa w trakcie kadencji startowali do różnych konkursów i także byli awansowani – dodał sędzia Dudzicz.
Dudzicz: afera hejterska to wytwór medialny
Sędzia Dudzicz mówił również o tym, jak kandydatura Piebiaka prezentuje się w związku z jego udziałem w tak zwanej "aferze hejterskiej". Przekonywał, że afera to "wytwór medialny". Mówił że "tak zwana afera hejterska, czyli to, co media uczyniły z panem sędzią" nie powinna być "jakąkolwiek przeszkodą" do jego członkostwa w KRS.
Mitera: jest sędzią, może kandydować
O kandydaturze byłego wiceministra mówił w rozmowie z TVN24 były już rzecznik nowej KRS i były członek prezydium, a obecny sędzia Rady Maciej Mitera. - Nie możemy zapominać, że pan były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak jest sędzią. Może kandydować. Proszę również pamiętać, że nasze przepisy gwarantują każdemu dostęp do służby publicznej – mówił.
Przyznał przy tym, że "nie zna argumentów, które motywują pana Łukasza Piebiaka" do ubiegania się o stanowisko w KRS. - Natomiast nie można zapominać: tak, ma bardzo bogate doświadczenie, przecież był przez tyle lat wiceszefem resortu odpowiedzialnym za sądownictwo, tak że uważam, że ma wiedzę – dodał.
"Nie chce być tutaj jakimś katonem, który komuś pozwala lub nie pozwala"
Pytany o udział, jaki miał mieć w "aferze hejterskiej" Piebiak, sędzia Mitera odpowiedział: - Przypisywane jest to panu ministrowi, natomiast proszę zwrócić uwagę: nie ma żadnych rozstrzygnięć sądowych, administracyjnych, dyscyplinarnych, które by to potwierdzały.
- Nie chce być tutaj jakimś katonem, który komuś pozwala lub nie pozwala. Jeżeli były wiceminister Piebiak uznał to za stosowne, to uważam, że jest człowiekiem rozsądnym i odpowiedzialnym – dodał.
Na pytanie, czy nie ma konfliktu w tym, że Piebiak aspiruje także na stanowisko w NSA, na które musi zaakceptować go właśnie KRS, Miera zauważył, że "pan sędzia Łukasz Piebiak nie jest jeszcze członkiem Krajowej Rady Sądownictwa".
Jak ocenił, zgłosił się do tego konkursu na stanowisko w NSA i "ma to tego pełne prawo". - Prezydium (KRS – przyp. red.) wyraziło stanowisko, że albo praca w Radzie, albo kandydowanie. Przypomnę jednak, że niektóre osoby kandydowały i członkowie obecnej Krajowej Rady Sądownictwa brali czy biorą udział w różnych konkursach. Naprawdę nie chcę się tutaj silić na rolę katona i oceniać zachowań – powiedział Mitera.
"Afera hejterska" i dymisja Piebiaka
Łukasz Piebiak podał się do dymisji z funkcji wiceministra sprawiedliwości w 2019 roku po tym, jak wybuchła tak zwana "afera hejterska".
Chodzi o sprawę z lata 2019 roku, kiedy to Piebiak utrzymywał w mediach społecznościowych kontakt z kobietą o imieniu Emilia, a która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, między innymi prezesa stowarzyszenia "Iustitia" Krystiana Markiewicza. Miało się to odbywać za wiedzą wiceministra. Według informacji, które podawał Onet, na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie niektórych sędziów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hejt wobec sędziów. Co wiemy o sprawie
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia (CC BY SA 2.0)/Krzysztof Białoskórski