Asystentka Mejzy dostała pracę w państwowej instytucji

tusk
Asystent posła Łukasza Mejzy w PKO BP. Donald Tusk komentuje (wypowiedź z 20 kwietnia 2023)
Źródło: TVN24

Asystentka posła Łukasza Mejzy Marcelina Rafińska znalazła zatrudnienie w państwowym Krajowym Zasobie Nieruchomości. Zarówno ona, jak i Mejza są zamieszani w aferę dotyczącą nieprawidłowości w wydatkowaniu unijnych dotacji na prowadzenie szkoleń - podała Wirtualna Polska.

Jak pisze Wirtualna Polska, asystentka posła Mejzy Marcelina Rafińska została zatrudniona w Krajowym Zasobie Nieruchomości w marcu tego roku. Instytucję tę stworzył PiS i ma się ona zajmować wspieraniem rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Kieruje nią Arkadiusz Urban, wiceprezes Partii Republikańskiej.

Wirtualna Polska pisze, że nie wiadomo dokładnie, na jakim stanowisku pracuje Rafińska, ale "musi być ono związane z promocją działań KZN, bo począwszy od 3 marca, jej nazwiskiem podpisane są wszystkie wpisy na stronie internetowej tej instytucji".

O zatrudnienie Rafińskiej zapytaliśmy KZN. Czekamy na odpowiedź.

WP: Rafińska jest zamieszana w aferę z dotacjami

Jak czytamy w portalu, Rafińska jest zamieszana w aferę dotyczącą podejrzenia nieprawidłowości rozliczania pieniędzy z programu "Lubuskie Bony Rozwojowe". Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Chodzi o szkolenia finansowane ze środków unijnych. Prowadziły je między innymi firma założona przez Rafińską - "Good Solutions", a także firma Mejzy "Future Wolves".

Urzędnicy, którzy kontrolowali wydatki, stwierdzili że "zostały one dokonane w sposób nieracjonalny, nieprzejrzysty i nieefektywny" i zawiadomili o tym prokuraturę - pisze WP. W związku z tymi podejrzeniami agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali mieszkania Rafińskiej i Mejzy.

Radio ZET: PiS odpłacił się Mejzie za głosowanie w Sejmie

Portal opisał też proces zatrudnienia innego asystenta posła Mejzy, a prywatnie partnera Rafińskiej - Franciszka Przybyły - w państwowym banku PKO BP. "Franciszek Przybyła, który w 2021 roku razem z Mejzą naciągał rodziców śmiertelnie chorych dzieci na niesprawdzoną i horrendalnie drogą terapię w Meksyku, dostał pracę w PKO BP. Po naszej publikacji współpracownik Mejzy zrezygnował z pracy w kontrolowanym przez państwo banku" - czytamy w WP.

W PKO BP został zatrudniony też Oskar Szafarowicz, działacz młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości.

Radio ZET napisało - powołując się na swojego informatora - że zatrudnienie Przybyły i Szafarowicza w państwowym banku miało być formą "odpłacenia się" Mejzie za głosowanie razem z PiS w Sejmie. - Zielone światło dała Nowogrodzka, później CV obu trafiły do banku z Ministerstwa Aktywów Państwowych - powiedział informator. Według radia Szafarowicz miał zajmować się prowadzeniem mediów społecznościowych posła Mejzy. Sam działacz młodzieżówki temu zaprzecza.

Czytaj także: