- Mistrzostwa Europy w skoku na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej nie będzie - ocenił szanse Jacka Saryusz-Wolskiego Ludwik Dorn, były marszałek Sejmu w programie "Horyzont". Jak dodał, "Polska za pewien brak powagi zapłaci". Tymczasem Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk zauważył, że "jeżeli rząd Polski miał zamiar składać swoją kandydaturę, może trzeba było to powiedzieć wcześniej".
Polskie MSZ zgłosiło w sobotę kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej. Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk wskazał, że taka decyzja "świadczy o tym, że polski rząd nie popiera Donalda Tuska". Podkreślał przy tym, że przed rządem teraz "szalenie trudne" zadanie.
- Nota dyplomatyczna jest sygnałem, że jest nowy oficjalny kandydat, następnie będzie zbierane poparcie dla jego kandydatury - wskazuje gość programu "Horyzont" w TVN24. - Główne ośrodki już się wypowiedziały. Jeżeli rząd Polski miał zamiar składać swoją kandydaturę, może trzeba było to powiedzieć wcześniej. Żeby taką kandydaturę wylansować, potrzeba wiele miesięcy - zauważa Kowal.
Szanse Tuska
Sceptyczny wobec kandydatury Saryusz-Wolskiego jest Ludwik Dorn. - Mistrzostwa Europy w skoku na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej nie będzie. Wielce kompetentny europoseł Jacek Saryusz-Wolski wraz z polskim rządem na chwilę wysoko się wzbije, ale potem opadając wywinie orła - ocenia były marszałek Sejmu.
Jego zdaniem duże szanse na reelekcję nadal ma Donald Tusk. - Jeśli by został przewodniczącym Rady Europejskiej, to będzie pewien kłopot, nie dla Polski, ale PiS-owskiego obozu władzy. Kłopot będzie polegał na tym, że wtedy będzie trzeba jakoś układać sobie relacje z przewodniczącym Rady Europejskiej - zauważył Dorn, jednocześnie wskazując na niechęć prezesa Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska.
Były marszałek Sejmu podkreślił, że "Polska za pewien brak powagi zapłaci". - To jest coś dużo gorszego niż kompromitacja. Patriotyczny, PiS-owski rząd przyczynia się do marginalizacji Polski na dekadę - mówi Ludwik Dorn. Jak wskazuje, w Unii Europejskiej mamy do czynienia z rodzeniem się nowego porządku.
Usunięcie z PO
Po ogłoszeniu w sobotę decyzji rządu w Warszawie, że Saryusz-Wolski będzie kontrkandydatem Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej, europoseł został usunięty z Platformy Obywatelskiej. Według PO oznacza to także wykluczenie go z Europejskiej Partii Ludowej, której jest wiceprzewodniczącym.
Oceniając tę decyzję, Dorn podkreślił, że "to się mieści w kanonach uprawiania polityki partyjnej". - Jeżeli europoseł Jacek Saryusz-Wolski wbija nóż w plecy swojej partii to trudno żeby ta partia go nadal przytulała do piersi - mówi komentator TVN24 BiS.
Zobacz całą rozmowę w programie "Horyzont".
Autor: mb/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24