19-letni kierowca mercedesa zatankował na stacji w Lublinie benzynę zamiast oleju napędowego. Gdy dostrzegł swą pomyłkę, chwycił za odkurzacz i usiłować wypompować paliwo z baku. Doszło do wybuchu.
Do zdarzenia doszło po południu w drugi dzień Bożego Narodzenia na lubelskiej stacji paliw przy ulicy Łęczyńskiej. 19-letni kierowca przyjechał mercedesem z silnikiem diesla, aby zatankować paliwo. Przez pomyłkę nalał do baku benzyny zamiast oleju napędowego.
- Wówczas zorientował się, ze popełnił fatalną pomyłkę. Chciał najprawdopodobniej zminimalizować straty i postanowił wypompować paliwo, ale urządzenie, które wybrał było chyba najmniej odpowiednim. Chwycił za odkurzacz przemysłowy i w ten sposób chciał wypompować paliwo - tak przebieg zdarzenia relacjonowała w TVN24 nadkom. Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjantka dodała, że doszło do wybuchu i pożaru. Mężczyźnie nic się nie stało. Zniszczony został odkurzacz o wartości około 16 tysięcy zł.
Będzie musiał pokryć straty
Policja zabezpieczyła nagrania monitoringu. - Kierowca będzie musiał pokryć straty spowodowane na stacji paliw. Prokurator oceni, czy odpowie także za sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi – podał Andrzej Fijołek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Autor: js//rzw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24