Historyk Sławomir Poleszak został decyzją sądu przywrócony do pracy w Instytucie Pamięci Narodowej. IPN zapowiada, że będzie respektował wyrok sądu. Poleszak zwolniony między innymi za krytyczny artykuł dotyczący partyzanta podziemia niepodległościowego Józefa Franczaka.
Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji przywracający doktora Sławomira Poleszaka do pracy w Instytucie Pamięci Narodowej.
- Kieruję właśnie do IPN pismo, w którym proszę o zapłacenie zasądzonych kosztów i żeby wskazano, kiedy i gdzie pan Poleszak ma się stawić do pracy - powiedział w środę reprezentujący Poleszaka adwokat Rafał Choroszyński.
Rzecznik prasowy IPN Rafał Leśkiewicz powiedział, że Instytut będzie respektował prawomocny wyrok sądu pracy. - Oczekujemy, że pan Poleszak zacznie pracować w lubelskim oddziale IPN – dodał.
Poleszak zwolniony z pracy w IPN
Poleszak w IPN zajmował się historią żołnierzy wyklętych z antykomunistycznego podziemia niepodległościowego. Wiele uwagi poświęcił postaci Józefa Franczaka "Lalusia" uważanego za najdłużej ukrywającego się po zakończeniu II wojny światowej partyzanta.
W 2021 roku Poleszak opublikował obszerny artykuł, dotyczący m.in. udziału Franczaka w strzelaninie z grupą partyzantów żydowskich w 1943 r., a także kierowanych wobec Franczaka oskarżeń o przestępstwa wobec Żydów i osób ich ukrywających.
Historyk podkreślał w nim, że ocena postępowania żołnierza wymaga dalszych badań, ale wskazywał też, że obawa przed ewentualnym ponoszeniem odpowiedzialności za te przestępstwa mogła być powodem tak długiego ukrywania się Franczaka.
W IPN artykuł spotkał się krytyką, a historykowi zarzucono, że bez zgody pracodawcy prowadzi portal pod nazwą ohistorie. Został ukarany upomnieniem, a następnie zwolniony. Skierował sprawę do sądu.
Poleszak przywrócony do pracy
W maju 2024 r. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód przywrócił Poleszaka do pracy w IPN. Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie Andrzej Mikołajewski poinformował, że Sąd Rejonowy uznał, iż aktywność naukowca polegająca na "pełnieniu nieodpłatnie symbolicznej funkcji redaktora naczelnego portalu historycznego" nie naruszała przepisu ustawy o IPN stanowiącego, że pracownik Instytutu nie może, bez zezwolenia prezesa Instytutu, podejmować innego zajęcia zawodowego.
"Publikowane przez niego krytyczne materiały dotyczące IPN mieściły się w ramach dozwolonej krytyki pracodawcy, zaś opublikowanie artykułu naukowego dotyczącego postaci sierż. Józefa Franczaka w periodyku naukowym ‘Zagłada Żydów. Studia i Materiały’ mieściło się w ramach prawa do wolności badań naukowych" - dodał rzecznik.
Apelacje od tego wyroku wniosły obie strony, ale Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił je i utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Orzeczenie jest prawomocne. - Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego nie zostało dotychczas sporządzone - zaznaczył sędzia.
Kolejni "niepokorni" naukowcy czekają na wyroki
Adwokat Choroszyński powiedział, że sąd uznał, iż zachowania pracodawcy miały charakter mobbingowy lub quasi-mobbingowy, ponieważ poszukiwano pretekstu do zwolnienia pracownika.
- W tym wypadku, tak jak i innych pracowników IPN, którzy zostali zwolnieni, są oni ofiarami pewnego sposobu postępowania pracodawcy, który nie ceni i nie toleruje naukowców uprawiających wolną naukę i poszukiwanie prawdy, a wręcz oczekuje się podporządkowania polityce pracodawcy, czyli uprawianiu polityki historycznej - powiedział Choroszyński.
Jak dodał, artykuł napisany przez Poleszaka nie może być traktowany jako naruszanie prawa i interesów pracodawcy, czyli Instytutu Pamięci Narodowej, którego działanie zgodnie z ustawą o IPN "ma dotyczyć prawdy historycznej, a nie polityki historycznej".
Choroszyński powiedział, że reprezentuje w procesach jeszcze trzech innych naukowców, którzy - jak określił - byli "niepokorni" i zostali niesłusznie zwolnieni z IPN. W jednym przypadku - w sprawie prof. KUL Sławomira Łukasiewicza - również już zapadło orzeczenie; sąd uznał, że rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z winny pracodawcy. Jak dodał adwokat, podobne postępowania toczą się także w innych regionach.
Stroną pozwaną w procesie Poleszaka był pracodawca Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. Od 2021 r. prezesem IPN jest Karol Nawrocki – obecnie kandydat PiS na prezydenta.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Pacewicz/PAP