- LPR przygotowuje się do wyborów na bieżąco - przekonuje Radosław Parda z Ligi Polskich Rodzin. Poseł wolałby jednak, żeby koalicja przetrwała. Lider LPR zapewnia, że partia w koalicji pozostaje.
Pytany, czy LPR nie obawia się ewentualnej porażki w wyborach, w związku z tym, że w ostatnich sondażach nierzadko nie przekracza progu wyborczego odparł: - Sondaże są nader niewłaściwe i nieprawidłowe. Nie możemy mieć smutnej miny z powodu wyborów - stwierdził Parda.
- Z wnioskami poczekajmy co najmniej do jutra, żebyśmy poznali fakty, nie domysły i domniemania. Dziś jest gorąco, powinniśmy ochłonąć, jest półtora miesiąca na to, by się zastanowić. To dobra koalicja, warto, by nadal trwała - uważa poseł.
Ale juz przed północą, po rozmowie z premierem lider LPR Roman Giertych oświadczył, że Liga pozostaje w koalicji rządowej. Giertych chce również, aby sprawa działań CBA wobec dymisjonowanego wicepremiera Andrzeja Leppera była przedstawiona opinii publicznej.
- W tej chwili jest rząd mniejszościowy, który może trwać jakiś czas. Jak długo, to zależy od okoliczności - podkreślił Giertych. Zwrócił uwagę, że premier Jarosław Kaczyński powiedział, że taka sytuacja "może trwać parę miesięcy, pół roku".
- Utrzymywanie stałej sytuacji rządu mniejszościowego przez półtora roku, dwa lata nie ma najmniejszego sensu. Szukanie większości przez jakiś czas jest możliwe. Jeżeli będzie trwała sytuacja rządu mniejszościowego, to prędzej czy później będą wybory - uważa szef LPR - Myślę, że szanse rozkładają się pół na pół - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24