Do Paryża i Rzymu poleciały pierwsze samoloty z lotniska w Radomiu. Na pokładzie jednego z nich znaleźli się pasażerowie wcale nie z bliskiej okolicy, ale z Koszalina. Dziennikarze przetestowali połączenie kolejowe na nowe lotnisko. Do jazdy pociągiem zachęcał w dniu otwarcia portu Warszawa - Radom pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego.
28 kwietnia o godzinie 13.30 odleciał pierwszy samolot rejsowy z pasażerami z lotniska Warszawa-Radom. Dziennikarz "Polski i Świata" Łukasz Wieczorek postanowił zweryfikować czas dojazdu do portu z centrum stolicy. - Dochodzi ósma. O tej godzinie z centrum nie ma dogodnego połączenia. Wciąż trwają remonty torów. Bezpośredni pociąg odjedzie z Dworca Gdańskiego. Ruszamy. Tramwaj, metro i jesteśmy - relacjonował.
- Pociąg odjeżdża punktualnie. W wagonach dużo wolnych miejsc. Skład nie jest najnowszy, ale na komfort jazdy nie ma co narzekać - dodał. Na stację kolejową Radom Główny pociąg dojechał po godzinie i 52 minutach.
- Jesteśmy punktualnie, teraz szukamy dojazdu na same lotnisko - opisywał Wieczorek.
Dojazd komunikacją na lotnisko
Bilet kupił na pobliskiej stacji paliw. - Z dworca na lotnisko odjeżdżają dwie linie. Czekamy kilkanaście minut i po kolejnych kilkunastu dojeżdżamy do celu - oświadczył.
- Nieco ponad trzy godziny i jestem na miejscu, czas na ostatni etap podróży - podsumował. Za bilety na komunikację miejską w Warszawie i Radomiu plus bilet na pociąg dziennikarz zapłacił niecałe 40 złotych.
Prezydent Radomia Radosław Witkowski: - Liczę, że pomimo wielu, wielu, wielu lat obietnic, wreszcie rządzącym uda się doprowadzić do tego, że pociągi na trasie Radom - Warszawa będą mknęły z prędkością 160 kilometrów na godzinę, co skróci czas przejazdu.
Pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała oświadczył, że "trwa modernizacja linii kolejowej". - Myślę, że przyszły rok to jest taki realistyczny termin, żeby te połączenia się tu pojawiły - dodał.
Do Radomia z Koszalina
Na lotnisku dziennikarz TVN24 spotkał rodzinę z Koszalina. Karolina i Wojtek pokonali w drodze do Radomia prawie 700 kilometrów, w podróży byli od godziny 21 w czwartek.
- A gdzie nocleg? - zapytał dziennikarz. - W pociągu. Jechaliśmy pociągiem. Zaledwie dziewięć godzin - powiedzieli. - Ale Szczecin jest po drodze, z drugiej strony Gdańsk - dopytywał reporter. - Ale nie ma lotów do Rzymu - odparli.
Konkurencyjne są autokary do Warszawy i oczywiście samochód. S7 ze stolicy do Radomia jest już całkowicie otwarta, a parking przed terminalem na razie jest za darmo.
Dlaczego Radom, a nie Warszawa?
Łukasz, podróżny z warszawskiej Radości, do Radomia samochodem jechał godzinę. - Niestety nie ma parkingu strzeżonego i to jest trochę mój problem - dodał.
Pytany dlaczego Radom, a nie Warszawa, odparł, że miał do wykorzystania vouchery z podróży. - Takiej, która się nie odbyła i po prostu ten Radom okazał się jedyną alternatywą, żeby z tych voucherów skorzystać - wyjaśnił.
Thomas Renard-Chardin, przedsiębiorca z Radomia, pozytywnie wypowiadał się o nowym lotnisku. - To dużo łatwiejsze dla nas, dla wszystkich mieszkańców z południa Polski. Łatwiej dojechać do Radomia. Zyskujemy czas - argumentował.
Z problemem zmagała się z natomiast Anastazja, która przyleciała do Radomia z Paryża. - Teraz mam jeden wielki problem, bo nie wiem, jak dojechać z Radomia do Krakowa - powiedziała reporterowi TVN24.
Źródło: TVN24