Liderzy związków zawodowych domagają się negocjacji z premier Ewą Kopacz. Rzeczniczka rządu Iwona Sulik odpowiada, że spotka się z nimi minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. "Oświadczenie rzecznika rządu odbieramy jako odmowę spotkania ze związkami zawodowymi i dlatego jeszcze raz wzywamy panią premier do rozmów" - skomentowali wypowiedź Sulik liderzy NSZZ "S", OPZZ i Forum ZZ.
We wtorek liderzy NSZZ "S", Forum ZZ i OPZZ zwrócili się do Ewy Kopacz o rozpoczęcie negocjacji ze związkami zawodowymi na bazie postulatów dotyczących kwestii pracowniczych wysuwanych w czasie protestów z września 2013 r.
Rzeczniczka rządu Iwona Sulik zapowiedziała w środę w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24, że 26 stycznia spotka się z nimi minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na uwagę, że związki chcą rozmawiać z szefową rządu, Sulik odpowiedziała, że dialog powinien toczyć się w ramach Komisji Trójstronnej.
Liderzy związkowi: to manipulacja
W oświadczeniu podpisanym przez Piotra Dudę (NSZZ "S"), Jana Guza (OPZZ) i Tadeusza Chwałkę (Forum ZZ) związkowcy napisali, że sugerowanie przez Iwonę Sulik, iż spotkanie z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem miałoby stanowić realizację postulatu negocjacji z premier Kopacz, jest "manipulacją".
Jak wyjaśnili, spotkanie z ministrem pracy jest wynikiem deklaracji złożonej w czasie rozmowy z prezydentem Bronisławem Komorowskim, które odbyło się 7 stycznia. Negocjacje z Kosiniakiem-Kamyszem mają dotyczyć "propozycji zmian w systemie dialogu społecznego".
"Z wypowiedzi rzecznika rządu widać wyraźnie, że szefowa rządu nie chce prowadzić negocjacji ze związkami zawodowymi w sprawie branż, których problemy wymagają podjęcia natychmiastowego, merytorycznego dialogu" - napisali liderzy związkowi w oświadczeniu.
"To rząd będzie odpowiedzialny za przeniesienie dialogu ze stołu na ulicę"
Jak dodali, o braku chęci podjęcia dialogu świadczy również wypowiedź Iwony Sulik o tym, że rozmowy powinny toczyć się w ramach Komisji Trójstronnej. „(...) jak powszechnie wiadomo, związki zawodowe zawiesiły w niej swój udział w czerwcu 2013 r. Następstwem była wielotysięczna demonstracja trzech central związkowych we wrześniu 2013 r., a w piśmie do premier Ewy Kopacz z propozycją negocjacji w sprawie problemów branż wyraźnie zawarto odniesienie do postulatów z tamtego okresu” - czytamy w oświadczeniu.
Duda, Chwałka i Guz dodali, że odbierają słowa rzeczniczki rządu jako „odmowę spotkania ze związkami zawodowymi”. Po raz kolejny wezwali premier Kopacz do rozmów. "W przeciwnym razie, o problemach kolejarzy, energetyków, pracowników poczty, ochrony zdrowia, oświaty i innych branż przyjdzie nam rozmawiać w obliczu protestów i strajków, jak miało to miejsce w stosunku do górnictwa. To rząd będzie wówczas odpowiedzialny za przeniesienie dialogu ze stołu na ulicę!" - napisali.
Autor: kg//plw / Źródło: tvn24