Niesamowite odkrycie młodego Polaka. Licealista z Chorzowa zadziwił świat naukowców i wyhodował ludzkie komórki na miniaturowym chipie. Choć urządzenie jest niewielkie, to możliwości, jakie za sobą niesie, są gigantyczne. Materiał "Faktów" TVN.
- To jest taki trochę człowiek renesansu - ocenia dr Maciej Burzyk, nauczyciel Macieja Mańki. Nastolatek, który oprócz teatru bardzo lubi także historię, patrzy jednak przede wszystkim w przyszłość. Choć urządzenie, które właśnie zbudował, jest niewielkie, to możliwości jakie za sobą niesie są ogromne.
W miniaturowym chipie będzie można bowiem wyhodować ludzkie komórki.
- Bierzemy komórki od jednej osoby, konkretnego pacjenta. Hodujemy je, robimy mikroorgan tego pacjenta i sprawdzamy, jak ta konkretna terapia będzie działała na niego. Albo jak ten konkretny lek będzie działał na niego - tłumaczy Maciej Mańka, uczeń I liceum ogólnokształcącego w Chorzowie.
Imponujący efekt
Twórcami pierwszego takiego urządzenia są naukowcy z Uniwersytetu Harvarda. W Stanach Zjednoczonych do jego budowy wykorzystano jednak bardzo precyzyjną drukarkę 3D. To technologia droga i nie dla wszystkich dostępna.
- Dlatego wpadliśmy na pomysł, jak zrobić to taniej - mówi Mańka. W jego realizacji pomogli naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Zanim go wpuściliśmy do laboratorium, został przez nas gruntownie przepytany i to spotkanie, które odbyłem z nim, wywarło na mniej bardzo duże wrażenie - opowiada dr Jakub Rysz z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Zwłaszcza, że efekt prac jest imponujący.
Nastolatkowi super precyzyjną drukarkę zastąpiły cząsteczki cukru. To dzięki nim w specjalnej membranie udało się zrobić takie same otwory, jak te wykonane drukarką 3D. - Są to identyczne wymiary, identyczne dziurki. Tylko nie są rozłożone po kolei, tylko w sposób bardziej zdywersyfikowany - mówi Mańka.
Zdaniem prof. Ewarysta Tkacza z Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej w Gliwicach to "coś zupełnie fantastycznego".
Festiwal obietnic
Młodzi wynalazcy zwracają jednak uwagę, że po medialnym rozgłosie naukowca może czekać jeszcze cały festiwal obietnic bez pokrycia.
- Polska nie jest rajem dla wynalazców. Jest bardzo dużo osób, które podają się za inwestorów, które podają się za aniołów biznesu. Są to osoby obiecujące złote góry - mówi Patryk Arłamowski, wynalazca.
Autor: mb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN