Wierni, głównie z Europy i Stanów Zjednocznych, przyjechali do Polski, żeby upamiętnić śmierć Elimelecha z Leżajska, jednego z twórców chasydyzmu. Uczestnicy pielgrzymki modlą się przy jego grobie i składają na nim kartki z zapisanymi prośbami do Boga.
Wierzą, że w rocznicę swojej śmierci cadyk Elimelech zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby o zdrowie, pomyślność dla dzieci i sukcesy w pracy. W czwartek upamiętnili 235 jorcajt (oznaczający rocznicę śmierci) cadyka Elimelecha.
Jeden z pierwszych cadyków w historii judaizmu.
Elimelech Weissblum z Leżajska przyszedł na świat w 1717 roku. Był jednym z pierwszych cadyków w historii judaizmu i jednym z najwybitniejszych przedstawicieli chasydyzmu.
W 1787 r. napisał dzieło Noam Elimelech (pol. "Łagodność Elimelecha"), jedno z podstawowych dzieł chasydyzmu. W tym samym roku zmarł.
Chasydzi wierzą w cuda, które miał czynić za życia i już po śmierci. Jego grób jest miejscem pielgrzymek nie tylko chasydów, ale również innych odłamów judaizmu.
Czytaj więcej: Dlaczego młodzi Izraelczycy odwiedzają Polskę?
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Darek Delmanowicz